Obrońcy praw człowieka oskarżają producentów komputerów

Obrońcy praw człowieka oskarżają producentów komputerów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co roku przed świętami sprzedaje się tysiące komputerów i laptopów, jednak większość kupujących nie wie, że części do nich są produkowane w nieludzkich warunkach na Dalekim Wschodzie. Nowe badania przytoczone przez „Der Speigel” pokazują szokujące zaniedbania dostawców największych producentów komputerów na świecie.
Dziennik zwraca uwagę, że w doniesieniach na temat nieludzkich warunków pracy w Azji najczęściej poruszany jest temat przemysłu tekstylnego. Jednak również branża wysokich technologii ma nieczyste sumienie. Wielu jej pracowników zarabia niewiarygodnie mało za bardzo długą i ciężką pracę.

Organizacja zajmująca się obroną praw człowieka Sacom zbadała warunki pracy w dwóch zakładach na południu Chin. Okazuje się, że robotnicy pracują tam po 370 godzin miesięcznie, 30 dni w miesiącu przez ponad 12 godzin dziennie. Dane opublikowano w raporcie „Ciemna strona Cyberprzestrzeni".

Dziennik podkreśla, że badane zakłady dostarczają części dla czołowych wielonarodowych korporacji, między innymi dla Fujitsu Siemens.

Pracownicy nie dostają minimalnej stawki za swoją pracę. Pod koniec miesiąca dostają tylko część miesięcznego wynagrodzenia, które powinno wynosić 77 euro plus zapłata za nadgodziny.

Thomas Zott z Fujitsu Siemens w Niemczech twierdzi, że „Fujitsu Siemens domaga się od swoich dostawców by nie naruszali praw człowieka i praw pracowniczych". Jednak dopiero po opublikowaniu raportu firma obiecała wysłać do Chin swoich inspektorów.

Fujitsu Siemens to nie jedyna firma, która znalazła się pod ostrzałem obrońców praw człowieka. Okazuje się, że podobne praktyki są stosowane w firmach produkujących części dla Dell, Sony i Intel.