Kanclerz Niemiec z pewnością nie zabraknie kontrowersyjnych tematów podczas pierwszej oficjalnej wizyty w Waszyngtonie od czasu zaprzysiężenia nowego amerykańskiego prezydenta. Podobieństwa w biografii obu przywódców mogłyby pomóc stać się podstawą do ich wzajemnego zbliżenia, twierdzi dziennik ”Financial Times Deutschland”.
Angela Merkel zamierza przedyskutować z Barackiem Obamą m.in. kwestię ochrony klimatu oraz zaangażowania w Afganistanie. Rozmowy przypuszczalnie będą dotyczyć również panującego kryzysu finansowego oraz dalszych losów więźniów z obozu w Guantánamo.
Oficjalna wizyta w Białym Domu ma również dostarczyć informacji o tym, jak rozwijają się relacje na płaszczyźnie prywatnej i politycznej między dwoma politykami. Na początku lipca Obama już po raz trzeci w swojej kadencji wybiera się w podróż do Europy, jednak wciąż nie wiadomo, kogo postrzega za najważniejszego partnera w tej części świata.
Mimo że podczas czerwcowego spotkania w Dreźnie Obama oficjalnie nazwał Merkel „swoją przyjaciółką", wciąż pojawiają się nowe doniesienia o skomplikowanych relacjach pomiędzy dwoma politykami. Kanclerz Niemiec liczyła się co prawda ze zwycięstwem Obamy nad Johnem McCainem, jednak zdecydowanie więcej łączyło ją z poprzednikiem Obamy, Georgem W. Bushem.
Źródła zbliżone do Merkel przyznają, że stosunki pomiędzy nią i amerykańskim przywódcą „rozwijają się dobrym kierunku", co jednoznacznie wskazuje, że proces ten nie został jeszcze zakończony. Dotychczas niemiecka kanclerz spotkała się z Obamą jedynie trzy razy: podczas jego wizyty w Niemczech i na szczycie Unii Europejskiej. W Waszyngtonie przewiduje się rozmowę w cztery oczy, co za czasów prezydentury Busha było raczej mało prawdopodobne.
Jak mówi się w niemieckim rządzie, za podstawę do zbliżenia mogłyby służyć pewne podobieństwa w biografii obojga polityków. Zarówno Merkel jak i Obama nie wywodzą się z politycznego establishmentu, a do polityki dostali się „z zewnątrz": obecna kanclerz Niemiec dorastała w realiach NRD, a potem od razu trafiła do rządu. Obama z kolei wychowywał się w Indonezji, a potem na Hawajach. Swoją karierę polityczną zaczął stosunkowo niedawno.
AH
Oficjalna wizyta w Białym Domu ma również dostarczyć informacji o tym, jak rozwijają się relacje na płaszczyźnie prywatnej i politycznej między dwoma politykami. Na początku lipca Obama już po raz trzeci w swojej kadencji wybiera się w podróż do Europy, jednak wciąż nie wiadomo, kogo postrzega za najważniejszego partnera w tej części świata.
Mimo że podczas czerwcowego spotkania w Dreźnie Obama oficjalnie nazwał Merkel „swoją przyjaciółką", wciąż pojawiają się nowe doniesienia o skomplikowanych relacjach pomiędzy dwoma politykami. Kanclerz Niemiec liczyła się co prawda ze zwycięstwem Obamy nad Johnem McCainem, jednak zdecydowanie więcej łączyło ją z poprzednikiem Obamy, Georgem W. Bushem.
Źródła zbliżone do Merkel przyznają, że stosunki pomiędzy nią i amerykańskim przywódcą „rozwijają się dobrym kierunku", co jednoznacznie wskazuje, że proces ten nie został jeszcze zakończony. Dotychczas niemiecka kanclerz spotkała się z Obamą jedynie trzy razy: podczas jego wizyty w Niemczech i na szczycie Unii Europejskiej. W Waszyngtonie przewiduje się rozmowę w cztery oczy, co za czasów prezydentury Busha było raczej mało prawdopodobne.
Jak mówi się w niemieckim rządzie, za podstawę do zbliżenia mogłyby służyć pewne podobieństwa w biografii obojga polityków. Zarówno Merkel jak i Obama nie wywodzą się z politycznego establishmentu, a do polityki dostali się „z zewnątrz": obecna kanclerz Niemiec dorastała w realiach NRD, a potem od razu trafiła do rządu. Obama z kolei wychowywał się w Indonezji, a potem na Hawajach. Swoją karierę polityczną zaczął stosunkowo niedawno.
AH