Mieszkaniec Berlina musi pracować 19 minut, aby móc pozwolić sobie na Big Mac’a, o 4 minuty dłużej niż we Frankfurcie. To całkiem niezły wynik- jak pokazuje przeprowadzone badanie, przeciętnie na świecie na jednego Big Mac’a trzeba pracować 37 minut, pisze „Die Welt”. W ten sposób została porównana siła nabywcza pieniądza w 73 miastach świata.
Jak wynika z badania „Ceny i zarobki" szwajcarskiego banku UBS, najkrócej, zaledwie 12 minut trzeba pracować w Chicago, Tokio i Toronto, aby kupić jedną sztukę popularnego hamburgera. We Frankfurcie nad Menem czas ten wynosi 15, a w Berlinie w 19 minut. Średnio na świecie jeden Big Mac to koszt 37 minut pracy. Najdłużej na hamburgera muszą pracować mieszkańcy w Nairobi (158 minut), Dżakarty (136 minut) i Meksyku (129 minut).
Według szwajcarskich ekonomistów, najdroższe jest życie w Oslo, Kopenhadze, Zurychu, Genewie i Tokio. We Frankfurcie, koszty te są o 12 proc., a w Berlinie nawet o 25 proc. niższe. Najwięcej zarabia się w Genewie, Kopenhadze i Zurychu, natomiast najmniej w Delhi, Manili, Dżakarcie i Bombaju, czytamy w „Die Welt".
Analitycy szwajcarskiego banku zbadali także czas pracy na świecie - średnia globalna to 1902 godzin rocznie spędzonych w pracy. Berlin i Frankfurt znajdują się poniżej średniej światowej, z wynikiem 1710 godzin. Mieszkaniec francuskiego Lyon spędza w pracy rocznie 1582 godzin, podczas gdy przeciętny mieszkaniec Kairu pracuje rocznie nawet 2373 godzin.
W jednej dziedzinie Niemcy bezspornie znajdują się w czołówce: ceny transportu publicznego w Niemczech należą do najwyższych na świecie. Za podróż pociągiem drugiej klasy, na trasie o długości 200 km, musimy tu zapłacić 51,40 euro. Wyższe stawki są tylko w Wielkiej Brytanii, cena takiej podróży w Zjednoczonym Królestwie to koszt 68,20 euro. Najwygodniej podróżuje się w Bombaju, gdzie odcinek 200 km możemy przebyć płacąc symboliczne 1 euro.
JH
Według szwajcarskich ekonomistów, najdroższe jest życie w Oslo, Kopenhadze, Zurychu, Genewie i Tokio. We Frankfurcie, koszty te są o 12 proc., a w Berlinie nawet o 25 proc. niższe. Najwięcej zarabia się w Genewie, Kopenhadze i Zurychu, natomiast najmniej w Delhi, Manili, Dżakarcie i Bombaju, czytamy w „Die Welt".
Analitycy szwajcarskiego banku zbadali także czas pracy na świecie - średnia globalna to 1902 godzin rocznie spędzonych w pracy. Berlin i Frankfurt znajdują się poniżej średniej światowej, z wynikiem 1710 godzin. Mieszkaniec francuskiego Lyon spędza w pracy rocznie 1582 godzin, podczas gdy przeciętny mieszkaniec Kairu pracuje rocznie nawet 2373 godzin.
W jednej dziedzinie Niemcy bezspornie znajdują się w czołówce: ceny transportu publicznego w Niemczech należą do najwyższych na świecie. Za podróż pociągiem drugiej klasy, na trasie o długości 200 km, musimy tu zapłacić 51,40 euro. Wyższe stawki są tylko w Wielkiej Brytanii, cena takiej podróży w Zjednoczonym Królestwie to koszt 68,20 euro. Najwygodniej podróżuje się w Bombaju, gdzie odcinek 200 km możemy przebyć płacąc symboliczne 1 euro.
JH