Barack Obama wie jak ważny dla polityka jest Internet. Wie też, że w Stanach żyje wiele osób mówiących po hiszpańsku. Wykorzystuje więc sieć do pokazania, że społeczność latynoska w USA się liczy, pisze dziennik „El Mundo”.
Pierwszy czarnoskóry prezydent Stanów Zjednoczonych wygrał wybory m.in. dlatego, że w porę odkrył możliwości, jakie daje sieć w pozyskiwaniu zwolenników i funduszy na kampanię.
Barack Obama wykorzystuje tę wiedzę również w czasie pełnienia urzędu, pisze dziennik.
Społeczność latynoska w Stanach może więc wejść na oficjalną stronę Białego Domu w wersji hiszpańskiej.
Dla uczczenia „Miesiąca dziedzictwa hiszpańskiego" odbyła się niedawno w Białym Domu wielka gala, na której zaśpiewali m.in. Gloria Stefan czy Marc Anthony. Przy okazji tej inicjatywny w sieci pojawił się blog, który Luis Miranda, Dyrektor ds. mediów hiszpańskojęzycznych, pisze w tym języku.
Poprzez tego typu inicjatywy, Obama chce kontaktować się z hiszpańskojęzycznymi obywatelami Stanów, którzy językiem angielskim nie posługują się swobodnie.
M.G.
Barack Obama wykorzystuje tę wiedzę również w czasie pełnienia urzędu, pisze dziennik.
Społeczność latynoska w Stanach może więc wejść na oficjalną stronę Białego Domu w wersji hiszpańskiej.
Dla uczczenia „Miesiąca dziedzictwa hiszpańskiego" odbyła się niedawno w Białym Domu wielka gala, na której zaśpiewali m.in. Gloria Stefan czy Marc Anthony. Przy okazji tej inicjatywny w sieci pojawił się blog, który Luis Miranda, Dyrektor ds. mediów hiszpańskojęzycznych, pisze w tym języku.
Poprzez tego typu inicjatywy, Obama chce kontaktować się z hiszpańskojęzycznymi obywatelami Stanów, którzy językiem angielskim nie posługują się swobodnie.
M.G.