John McCain – przegrany w ostatniej kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych, krytykuje nowy ład, który zapanował w Białym Domu. Polityka zagraniczna Waszyngtonu nie odnosi sukcesów – podaje niemiecki dziennik „Suddeutsche Zeitung”.
Siedemdziesięciotrzyletni weteran wojny w Wietnamie John McCain powoli traci cierpliwość. Żąda wzmocnienia polityki zagranicznej USA poprzez wysłanie kolejnych żołnierzy na misję do Afganistanu. Rosja, Chiny, Bliski Wschód – w tych miejscach można odczuć skutki dyplomatycznej klęski Waszyngtonu – wyjaśnia McCain.
Weteran krytykuje zmienność polityki obecnego prezydenta, który wzmocnienie misji w Afganistanie już dawno temu uznał za nierozerwalną część własnej strategii. „Dzisiaj się nic nie dzieje. Cały ten teatrzyk powoduje tylko wysłanie niebezpiecznych sygnałów do naszych przyjaciół i wrogów, że Ameryka się waha" – wyjaśnia McCain. Stany Zjednoczone albo powinny zadbać o właściwe przygotowanie żołnierzy do misji wojskowych, by uniknąć bezsensownej śmierci wielu młodych ludzi, albo powinny natychmiast się wycofać.
Porównanie wojny w Wietnamie z wojną na Bliskim Wschodzie jest oburzające – wyjaśnia niedoszły prezydent. Kiedy Wietnam Północny najechał na tereny Wietnamu Południowego, żołnierzy amerykańskich nie było tam już od dłuższego czasu. To jest jedyna prawda. Kłamstwa dotyczące Wietnamu są chętnie używane przez lewicę jako narzędzie propagandy, twierdzi McCain.
Nowy przyjaciel w Moskwie? Niemożliwe – protestuje McCain. Wszyscy wiemy, kto tak naprawdę pociąga za sznurki w Moskwie. Kwestie praw człowieka i demokratyzacji w Rosji wolał przemilczeć – podaje dziennik.
McCain skrytykował również stosunki USA-Chiny. Przemilczano tu kwestie walki o prawa człowieka. Ponadto Obama był pierwszym prezydentem, który nie przyjął Dalajlamy – wyjaśnia dziennik.
Pozytywne cechy Obamy? Jest on osobą niezwykle charyzmatyczną, która budzi podziw. Największym jego sukcesem, jest fakt wysłania sygnałów do wszystkich państw świata, że Ameryka jest gotowa na współpracę – komentuje McCain.
ab
Weteran krytykuje zmienność polityki obecnego prezydenta, który wzmocnienie misji w Afganistanie już dawno temu uznał za nierozerwalną część własnej strategii. „Dzisiaj się nic nie dzieje. Cały ten teatrzyk powoduje tylko wysłanie niebezpiecznych sygnałów do naszych przyjaciół i wrogów, że Ameryka się waha" – wyjaśnia McCain. Stany Zjednoczone albo powinny zadbać o właściwe przygotowanie żołnierzy do misji wojskowych, by uniknąć bezsensownej śmierci wielu młodych ludzi, albo powinny natychmiast się wycofać.
Porównanie wojny w Wietnamie z wojną na Bliskim Wschodzie jest oburzające – wyjaśnia niedoszły prezydent. Kiedy Wietnam Północny najechał na tereny Wietnamu Południowego, żołnierzy amerykańskich nie było tam już od dłuższego czasu. To jest jedyna prawda. Kłamstwa dotyczące Wietnamu są chętnie używane przez lewicę jako narzędzie propagandy, twierdzi McCain.
Nowy przyjaciel w Moskwie? Niemożliwe – protestuje McCain. Wszyscy wiemy, kto tak naprawdę pociąga za sznurki w Moskwie. Kwestie praw człowieka i demokratyzacji w Rosji wolał przemilczeć – podaje dziennik.
McCain skrytykował również stosunki USA-Chiny. Przemilczano tu kwestie walki o prawa człowieka. Ponadto Obama był pierwszym prezydentem, który nie przyjął Dalajlamy – wyjaśnia dziennik.
Pozytywne cechy Obamy? Jest on osobą niezwykle charyzmatyczną, która budzi podziw. Największym jego sukcesem, jest fakt wysłania sygnałów do wszystkich państw świata, że Ameryka jest gotowa na współpracę – komentuje McCain.
ab