Obama jak Bush

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama rozpoczął swoją prezydenturę od haseł mówiących o zamknięciu więzienia w Guantanamo. Ostatnio jednak zdał sobie sprawę, że nie jest to takie proste. Teraz, tak naprawdę kroczy dokładnie tą samą drogą, jak jego poprzednik G.W. Bush – pisze "The Washington Post".
Zdaniem autora artykułu, Dany Milbanka, oświadczenie prezydenta Obamy o przedłużeniu działalności trybunałów wojskowych w Guantanamo oznacza triumf konserwatystów oraz wielki zawód dla przedstawicieli liberalnych przedstawicieli amerykańskiej sceny politycznej. "The Washington Post" ocenia, że sprawa Guantanamo jest wielką porażka polityczną prezydenta Obamy.

Amerykańska gazeta Obama sankcjonuje "status quo" jaki istnieje w Guantanamo - ocenia "Washington Post". Nadal podstawową zasadą procesu jest utajnienie nazwisk sędziów. – Przebieg procesu, czas aresztowania to nie są sprawy, o których może decydować jedna osoba. Jeśli ktoś zagraża Stanom Zjednoczonym, popełnia zbrodnie wojenne, musi zostać zatrzymany i osądzony – uważa cytowany przez „The Washington Post" prezydent Obama. Zdaniem autora artykułu, jest to usankcjonowanie polityki Busha.

Zmiany wprowadzone przez Baracka Obamę mają charakter kosmetyczny. Jedynymi istotnymi nowościami jest prawo więźnia do wygłoszenia oświadczenia przed trybunałem oraz szansa na skrócenie czasu oczekiwania na proces z roku do 6 miesięcy. "Aresztowanie, skandalicznie długi czas oczekiwania na proces, gdzie jest różnica między Obamą a Bushem?" – pyta retorycznie Dana Milbank.

MK