Dotychczas szkolenia z uwodzenia organizowano głównie dla mężczyzn. Ale że do tanga trzeba dwojga, nowością tego roku są szkolenia z flirtu dla kobiet - informuje "Metro".
Pierwszy kurs wystartował w końcówce 2010 r. Uczestniczyły w nim cztery osoby płci pięknej. W marcu frekwencja wyraźnie wzrosła. W kilku szkoleniach nowe umiejętności pobierało po kilkanaście pań. Podczas weekendowych spotkań poznają one zasady relacji damsko-męskich.
18 godzin zajęć kosztuje 399 zł. 75 proc. młodych kobiet przyznaje, że flirt poprawia im nastrój. 90 proc. uważa, że to one go rozpoczęły - wynika z badań. Większość pań flirtuje przez uśmiech i wymowne spojrzenia, połowa rozpoczyna rozmowę. Inne sposoby to udawane wpadnięcie na mężczyznę, upuszczanie długopisu lub potykanie się przy wybranku. Panowie podobno rzadko dostrzegają te wybiegi.
Pomysłodawca i założyciel szkoły uwodzenia radzi paniom, by dbały o siebie, miały jakieś "męskie" pasje a także akceptowały zaloty panów. Tymczasem przedstawicielki płci pięknej robią odwrotnie - często udają niedostępne.