Bydgoszcz zamierza sprzedać długi swoich gapowiczów firmie windykacyjnej i ściągać należność z odsetkami nawet od tych osób, które mandat dostały 10 lat temu - zapowiada „Gazeta Wyborcza”.
Mandat w Bydgoszczy za brak biletu to 160 zł. W bazie Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej jest aż 57 tys. niezapłaconych mandatów z ostatniej dekady. Bydgoski ratusz zdecydował więc, że przekaże 120 tys. zł na koszty sądowej windykacji należności od jeżdżących na gapę komunikacją miejską. Drogowcy, mając nakaz zapłaty wydany przez sąd, będą mogli zaangażować komornika lub sprzedać długi firmie windykacyjnej.
Decyzja miejskich władz może drogo kosztować bydgoskich gapowiczów. Jeśli mandat był wystawiony kilka lat temu, to ostateczna jego wartość w chwili egzekucji może wynieść obecnie nawet 600-700 zł.
Decyzja miejskich władz może drogo kosztować bydgoskich gapowiczów. Jeśli mandat był wystawiony kilka lat temu, to ostateczna jego wartość w chwili egzekucji może wynieść obecnie nawet 600-700 zł.