Obrażał m.in. papieża i prezydenta USA. Obiecał poprawę... bo rozmawiał z Bogiem

Obrażał m.in. papieża i prezydenta USA. Obiecał poprawę... bo rozmawiał z Bogiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rodrigo Duterte
Rodrigo Duterte Źródło:Flickr / US Department of State
Prezydent Filipin Rodrigo Duterte po powrocie z wizyty w Japonii poinformował, że... po interwencji Boga przestanie używać obraźliwych sformułowań.

Rodrigo Duterte, gdy dotarł do rodzinnego miasta Davao po wizycie w Japonii poinformował, że w samolocie odbył rozmowę z Bogiem, który postawił mu ultimatum. – Słyszałem głos mówiący mi, bym przestał przeklinać i obrażać, albo samolot rozpadnie się w powietrzu. Obiecałem, ze przestanę – powiedział Duterte. Dodał, że głos, który się do niego zwrócił należał do Boga. Wyjaśnił, że wie o tym, ponieważ zapytał o to wprost.

Rodrigo Duterte deklaruje się jako katolik, co jednak nie przeszkadzało mu w wulgarnym obrażania  m.in. papieża (mało parlamentarnymi słowami określił  jego matkę, ponieważ... musiał stać w korku - red.), Baracka Obamy, sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych czy reprezentantów mniejszości seksualnych. Ponadto porównał się do Adolfa Hitlera, a dilerów narkotykowych, którym wytoczył bezpardonową wojnę w całym kraju, do ofiar Holocaustu.

Więcej o tym, jakim barwnym i wulgarnym językiem posługiwał się do czasu boskiej interwencji prezydent Filipin można przeczytać na łamach Wprost.pl.

Źródło: WPROST.pl