Meryl Streep wzywa Melanię Trump do przerwania milczenia ws. molestowania. „Ma wiele do powiedzenia”

Meryl Streep wzywa Melanię Trump do przerwania milczenia ws. molestowania. „Ma wiele do powiedzenia”

Melania Trump
Melania Trump Źródło:Newspix.pl / ABACA
– Chcę, żeby Melania Trump przemówiła. Ma wiele istotnych rzeczy do powiedzenia – stwierdziła w wywiadzie dla „The New York Times” Meryl Streep. Aktorka w ten sposób skomentowała zarzuty wobec niej o milczenie po wybuchu afery seksualnej w Hollywood.

Przy okazji wywiadu promującego najnowszy film „Czwarta władza”, w którym występuje u boku Toma Hanksa, Meryl Streep wypowiedziała się na temat afery, jaka wybuchła wokół producenta filmowego Harveya Weinsteina, oskarżanego przez wiele kobiet z branży o molestowanie seksualne.

Prowadząca rozmowę Cara Buckley zwróciła uwagę, że wiele kobiet oczekiwało, aż wypowie się Meryl Streep. – Wiem. Dowiedziałam się o tym w piątek i wróciłam do moich domowych spraw. Wtedy ktoś powiedział mi, że w programie „Morning Joe” zrobił się wrzask, że jeszcze się nie wypowiedziałam. Nie mam Twittera, ani Facebooka, nic z tych rzeczy. Naprawdę musiałam pomyśleć – relacjonowała Streep. Aktorka podkreśliła, że Weinstein zarazem był „do szpiku złą osobą” i „ po mistrzowsku wykonywał pracę”. – Robisz filmy. Myślisz, że wiesz wszystko o wszystkich. Tyle plotek. Ale tak naprawdę nic nie wiesz. Ludzie są tak bardzo niezbadani na pewnym poziomie. I to jest szok. Niektórzy z moich ulubionych ludzi zostali przez to zniszczeni. A on nie jest jednym z nich – zaznaczyła Streep, mówiąc o Weinsteinie.

Dopytywana o to, co zamierza zrobić z faktem, że ludzie oczekują, aż przemówi, Meryl Streep odparła: „Nie chcę słyszeć o moim milczeniu”. – Chcę usłyszeć o milczeniu Melanii Trump. Chcę żeby ona przemówiła. Ona ma tak wiele istotnych rzeczy do powiedzenia. Podobnie jak Ivanka. Chcę, żeby obie przemówiła – mówiła aktorka.

Źródło: The New York Times