Galeria:
Gunilda
Seria niesamowitych zdjęć zrobionych przez nurków ukazuje wrak stuletniego brytyjskiego statku zwanego Gunilda, który doskonale zachował się na dnie Jeziora Górnego – największego i najbardziej wysuniętego na północ jeziora w kompleksie pięciu Wielkich Jezior Ameryki Północnej. Na fotografiach widać, że statek jest niemalże nietknięty, mimo tego, że zatonął w 1911 roku. Schott zapewniła, że nurkowanie na głębokość 82 metrów była wcześniej dokładnie zaplanowana.
35-letnia Schott, która zajmuje się fotografowaniem zatopionych obiektów poinformowała, że to doświadczenie było zupełnie inne, niż wszystkie, w których do tej pory miała okazję brać udział. Jak tłumaczyła, wrak jest tak dobrze zachowany, że czuła się, jakby „cofnęła się w czasie”. – Zwiedzanie go było podobne do cofnięcia się w czasie, a przy tym było to dość upiorne – mówiła. – Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Dla mnie było to surrealistyczne przeżycie – wyznała.
80-metrowa Gunilda została wyprodukowana dla zamożnego nowojorczyka Williama L. Harknessa w 1897 roku, aby mógł on pływać statkiem po wodach jeziora Superior. Wszystko wskazuje na to, że statek zatonął po tym, jak uderzył w kamienie i poszedł na dno podczas podróży w 1911 roku, nim na miejsce przybył holownik ratowniczy.