Do zdarzenia doszło w czwartek 7 maja. 52-letnia Tracy Garcia była w pobliżu swojego domu, kiedy nagle zaatakowało ją siedem psów. Gdy na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, jeden z psów rzucił się na jednego z ratowników. Wówczas zareagować miała policja, która zastrzeliła psa. Pozostałe czworonogi zabrano do lokalnego szpitala weterynaryjnego, gdzie uśpiono je na prośbę właściciela. Kobieta przetransportowana została do szpitala, gdzie zmarła.
Klinika weterynaryjna Ardmore Animal Shelter podała, że sześć psów było mieszkanką standardowych jamników z terierem, natomiast jeden był mieszanką jamnika z border collie. Psy były w wieku od roku do 3 lat. Psy miały kleszcze i pchły, jednak nie odkryto u nich żadnych chorób.
Nie jest jasne, co doprowadziło do ataku. Prokurator okręgowy ustali, czy zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje wobec właściciela psów.