Francja straci terytorium zamorskie? Zadecyduje referendum

Francja straci terytorium zamorskie? Zadecyduje referendum

Nowa Kaledonia
Nowa KaledoniaŹródło:Fotolia / Cyril
W niedzielę 4 listopada 2018 roku w Nowej Kaledonii odbędzie się referendum niepodległościowe. Mieszkańcy zdecydują, czy nadal chcą, by wspomniany obszar był częścią Francji.

Wyborcy w niedzielnym referendum niepodległościowym będą musieli odpowiedzieć na jedno pytanie: „Czy chcesz, aby Nowa Kaledonia uzyskała pełną suwerenność i stała się niezależna?”. Z przeprowadzanych sondaży wynika jednak, że głosujący prawdopodobnie opowiedzą się za pozostaniem w związku formalnych z Francją. Licząca blisko 280 tys. mieszkańców Nowa Kaledonia posiada obecnie status francuskiego terytorium zamorskiego. Mieści się w zachodniej części Pacyfiku, w Melanezji, a w jej skład wchodzi główna wyspa, Nowa Kaledonia (Grande Terre) oraz inne przybrzeżne wyspy takie jak Wyspy Lojalności czy Île des Pins. Językiem urzędowym jest francuski.

Nowa Kaledonia – droga do suwerenności?

Nowa Kaledonia to obszar, który jest autonomiczny pod wieloma względami, ale jednocześnie podlega Francji w wielu ważnych aspektach. Mowa o obronności, prowadzeniu polityki zagranicznej, wymiarze sprawiedliwości i edukacji. Znajduje się pod kontrolą tego kraju od czasu skolonizowania w 1853 roku.

Planowane na niedzielę referendum niepodległościowe nie jest pierwszym w historii. W 1987 roku odbyło się podobne, a ludzie zagłosowali w przeważającej większości przeciwko odłączeniu się od Francji (98,3 proc.). Frekwencja była jednak bardzo niska, a wiele grup zbojkotowało głosowanie. Dla ludu Kanaka prawo do niezależności jest bardzo ważne. – Tak długo jest stoi jedna osoba z ludu Kanaka, tak długo będzie walczyła o swoją wolność – powiedział Daniel Goa, rzecznik prasowy z ruchu niepodległościowego FLNKS w przemówieniu w Sydney na początku 2018 roku. Z przeprowadzonego spisu ludności w Nowej Kaledonii w 2014 roku wynika, że 39 proc. populacji stanowią Kanakowie, 27 proc. – Europejczycy, a resztę pozostałe grupy.

wyraził nadzieję, że Nowa Kaledonia pozostanie we Francji. Nazwał ten obszar klejnotem. Już teraz, niezależnie od wyników referendum, zaplanowany jest na poniedziałek przyjazd do Nowej Kaledonii francuskiego premiera Edouard Phillippe, by omówić przyszłość regionu. Przeprowadzane sondaże wskazują, że przeważająca większość od 69 proc. do 75 proc. zagłosuje przeciwko niezależności. Jeżeli okazałoby się jednak inaczej Nowa Kaledonia rozpocznie przekształcanie się w państwo niezależne, wolne od francuskich rządów.

„Sprawa godności”

Rzecznik niepodległościowego ruchu Front de Libération Nationale Kanak et Socialiste (FLNKS) Daniel Goa wyjaśniał, że kwestia uniezależnienia się od Francji jest „sprawą godności” szczególnie dla rdzennego ludu Kanak. – Dla nas to tylko kwestia czasu, a wiecie dobrze, że czas jest mierzony w Oceanii inaczej – mówił podczas przemówienia w Instytucie Lowy w Sydney Goa. Jak podkreślił, nieprzypadkowa jest data referendum, w którym mieszkańcy Nowej Kaledonii zdecydują, czy chcą stworzyć niezależne państwo. – To data kluczowa z historycznego punktu widzenia dla ludzi Kanak, ponieważ oznacza koniec 164-letniej nieprzerwanej walki – tłumaczył Goa.

FLINKS proponuje, by kraj po uniezależnieniu się od Francji zyskał nazwę „Kanak Nowa Kaledonia” i przyjął flagę ruchu jako swoje barwy narodowe. – Zadbamy o to, by nasza niepodległość została uznana na arenie międzynarodowej, będziemy też aplikować o członkostwo w Organizacji Narodów Zjednoczonych – wskazał rzecznik ruchu niepodległościowego.

Czego można spodziewać się po referendum?

„The Guardian” podkreśla, że postulatu FLINKS zyskały poparcie wśród rdzennej ludności, sprzeciwiają się im z kolei mieszkańcy Nowej Kaledonii mający swe korzenie w krajach europejskich. Z przeprowadzonego w maju sondażu wynika, że przewagę mają przeciwnicy uniezależnienia się od Francji. Wiele osób jest jednak niezdecydowanych i to ich ewentualny udział w referendum może zaważyć o jego wynikach. Jeżeli propozycja ludu Kanak zostanie odrzucona w listopadowym głosowaniu, referendum będzie mogło zostać ponownie przeprowadzone w 2020 i 2023 roku.

Czytaj też:
Na mapie świata pojawi się nowy kraj? W listopadzie referendum niepodległościowe