Historia dla Europy

Historia dla Europy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy jeden podręcznik do historii dla uczniów wszystkich krajów europejskich to próba narzucenia jednej wizji przeszłości czy spojrzenia na każdy z tych krajów z europejskiej perspektywy? Oto, co sądzą na ten temat politycy i historycy:
Roman Giertych, minister edukacji (LPR) We wszystkich krajach Europy w nauczaniu historii "różnie rozkłada się akcenty". Dlatego trudno wyobrazić sobie nauczanie "historii Europy". Byłaby to "próba tworzenia tożsamości europejskiej", a z tym się nie  zgadzam. Jeśli ten temat pojawi się na planowanym w przyszłym tygodniu w Heidelbergu spotkaniu ministrów edukacji UE, przedstawię swoje stanowisko. Jednak nie jestem pewien, czy okres prezydencji Niemiec w  Unii Europejskiej jest najlepszym czasem na dyskusję o jednym unijnym podręczniku historii. "Historia Niemiec i relacje Niemców z sąsiadami mają charakter szczególny.

Elżbieta Jakubiak, szefowa gabinetu prezydenta Pomysł niemieckiej minister oświaty dotyczący opracowania takiego wspólnego podręcznika "wydaje się dobrym tematem do rozmowy". "Natomiast nie sądzę, by taki podręcznik mógł powstać". Możliwe są spory dotyczące postrzegania historii, np. na temat wydarzeń, które zapoczątkowały upadek komunizmu. "Co było wcześniej - +Solidarność+ czy obalenie muru berlińskiego? My pojechaliśmy wolni na mur berliński i siedzieliśmy na tym murze już jako Polacy z wolnego kraju, a Europa uważa, że obalenie komunizmu rozpoczęło się właśnie obaleniem muru berlińskiego". Kolejna kwestia sporna to postrzeganie roli i pozycji Polski w II wojnie światowej. "Mam takie doświadczenia, że nasi rozmówcy podczas politycznych spotkań nie zdają sobie sprawy z potęgi armii polskiej w okresie II wojny światowej. Uważają, że mieliśmy dziesięciotysięczną armię, a to przecież była potężna armia europejska i jeszcze stworzona w tak specyficznej sytuacji". Rozmowa o wspólnym podręczniku do historii musiałaby dotyczyć szczegółów i dlatego trudno by było o porozumienie. 

Prof. Zdzisław Mach z Centrum Studiów Europejskich Uniwersytetu Jagiellońskiego Opracowanie wspólnego podręcznika historii dla uczniów we wszystkich krajach Unii Europejskiej to dobry pomysł, bo jednym z głównych problemów wspólnoty jest to, że jej obywatele mało znają się między sobą. Przygotowanie takiego podręcznika byłoby okazją do skorygowania jednostronnego ujęcia niektórych faktów i wyeliminowania przemilczeń. "Ważne jest także to, że kształtowanie wspólnej tożsamości europejskiej wymaga spojrzenia na historię właśnie z perspektywy europejskiej. Musimy zobaczyć ogólniejsze ramy, bo wtedy poszczególne zdarzenia nabierają sensu". Jeśli Unia ma mieć sens jako wspólnota społeczno- kulturowa i ma istnieć tożsamość europejska, to wydaje się, że wspólne nauczanie historii jest konieczne. Warto też negocjować interpretację faktów historycznych, nawet gdy do końca nie da się pewnych rzeczy uzgodnić. "Na Europę trzeba patrzeć jak na całość. Wspólny podręcznik pozwoliłby przełamać stereotypy, przezwyciężyć uprzedzenia, które w dużej mierze wynikają i z niewiedzy i z jednostronności spojrzenia".