Zoe Parsons znała Edsona Pearta przez dziesięć lat, zanim zostali parą. Niecałe dwa lata później pobrali się podczas romantycznej ceremonii na Jamajce. Mężczyzna przeprowadził się dla kobiety do Wielkiej Brytanii. Niestety sielanka nie trwała długo. Zachowanie mężczyzny zaczęło się zmieniać. Zoe stała się ofiarą przemocy domowej. Jej mąż wielokrotnie ją gwałcił. – Kiedy mnie zgwałcił, byłam zbyt zszokowana, żeby powiedzieć komukolwiek, co się stało – powiedziała Zoe. – Czułam się uwięziona w małżeństwie – dodała.
W 2015 roku Parsons postanowiła zakończyć toksyczny związek. Kobieta zażądała rozwodu. – Mąż błagał mnie, abym zmieniła zdanie, obiecując, że się zmieni – opisała Zoe Parsons. Po rozstaniu agresywny mężczyzna włamał się do domu kobiety i napadł ją. Obrażenia, które odniosła były na tyle poważne, że Zoe trafiła do szpitala i założono jej 12 szwów na rozcięciu na głowie. Edson Peart w lipcu 2017 roku został skazany na osiem i pół roku więzienia za wielokrotne zgwałcenie żony.
Teraz Zoe Parsons wspiera inne osoby, które stały się ofiarami przemocy. – Edson myślał, że mnie złamał, ale teraz znowu jestem silna – powiedziała.
Czytaj też:
Ma pięć lat, nie umie mówić, jest odwodniona i wygłodzona. Matka zostawiała ją samą w mieszkaniu