Liderka sekty skazana. Zabrała paszporty 400 osobom i straszyła zagładą

Liderka sekty skazana. Zabrała paszporty 400 osobom i straszyła zagładą

Shin Ok-ju
Shin Ok-ju Źródło: gr-church.org
Dobiegł końca proces w sprawie liderki sekty Grace Road Church. Shin Ok-ju stanęła przed sądem po usłyszeniu kilku zarzutów, w tym dotyczącego przemocy, wykorzystywania dzieci oraz oszustw.

Jak podaje BBC, Shin Ok-ju założyła w Korei Południowej Grace Road Church, czyli sektę mocno związaną z kwestiami takimi jak zagłada. W 2014 roku liderka kultu przekonała 400 osób do przeniesienia się na Fidżi twierdząc, że tam będą bezpieczni w obliczu zbliżającej się klęski żywiołowej. Gdy jej wyznawcy dotarli na miejsce, zabrała im paszporty. Wiele osób zeznawało później, że byli bici przez Ok-ju oraz jej współpracowników, a przemoc miała na celu „wypędzenie złych duchów”.

Powiązania z rządem Fidżi

Kobieta została zatrzymana w lipcu ubiegłego roku, a prowadzący dochodzenie przesłuchali byłych członków jej sekty. Proces toczył się przed południowokoreańskim sądem w Suwon, który w poniedziałek 29 lipca skazał Shin Ok-ju na sześć lat więzienia. „Ofiary cierpiały z powodu zbiorowego bicia oraz doświadczyły nie tylko fizycznych tortur, ale również poważnego strachu i znacznego szoku psychicznego” – podano w uzasadnieniu wyroku. „Ciężkie kary są nieuniknione w przypadku nielegalnych działań podejmowanych w imię religii” – dodano. Oprócz liderki sekty skazano także pięć wysoko postawionych członków Grace Road Church.

Seoyeon Lee, która uciekła z sekty w 2014 roku powiedziała w rozmowie z BBC, że jest rozczarowana decyzją sądu. – Kara nieadekwatna do przestępstwa. Powinna spędzić za kratkami znacznie więcej czasu. Ale lepsze to niż nic – dodała. Wyraziła także nadzieję, że po ogłoszeniu wyroku rząd Fidżi oficjalnie zerwie kontakty z sektą. Jej apel nie jest bezpodstawny. Grace Road Church wydzierżawił grunty w pobliżu stolicy wyspiarskiego państwa oraz zbudował tam duże imperium biznesowe zapewniające pracę członkom sekty. Grupa kultyczna wygrała również kilka przetargów budowlanych organizowanych przez rząd Fidżi.

Czytaj też:
Były proboszcz pozwał biskupa Deca. Chodzi o plotki o dziecku z gospodynią

Źródło: BBC