Wyspy Dziewicze, USA. Wyspa Jeffreya Epsteina – miejsce orgii organizowanych przez miliardera – została sfilmowana kamerą zainstalowaną na pokładzie drona. Na filmie widać różne zabudowania: domy, baseny, a także tzw. „świątynię”. To właśnie m.in. na tej wyspie miało dochodzić do współżycia seksualnego Epsteina z nieletnimi dziewczynami, za co miliarder został oskarżony. Ciążyły na nim także zarzuty stręczycielstwa. Spekulowano, że w trakcie procesu Epstein może ujawnić nazwiska osób, które płaciły za seks z nieletnimi. Amerykańskie media podkreślały, że w przeszłości Jeffrey Epstein miał dobre kontakty m.in. z Donaldem Trumpem, prezydentem Billem Clintonem i księciem Andrzejem.
O co oskarżano Jeffreya Epsteina?
Mężczyzna oskarżany był o to, że kilkanaście lat temu korzystał z usług seksualnych nieletnich dziewcząt. W jego rezydencjach na Manhattanie i na Florydzie miało dochodzić do aranżowanych przez niego spotkań z nastolatkami, z których najmłodsza miała mieć 14 lat. Jeffrey Epstein nie przyznawał się do winy. 66-latek już w lipcu trafił do szpitala po tym, jak znaleziono go nieprzytomnego w celi. Prawdopodobnie była to jego pierwsza próba samobójcza.
Sprawa Epsteina ciągnie się od lat. Biznesmen w latach 2007-2008 uniknął jednak więzienia, zawierając ugodę. Przyznał się do części zarzutów, m.in. do podżegania do prostytucji i został wpisany do rejestru przestępców seksualnych. Miał zasądzone także 13 miesięcy aresztu, ale ugoda pozwalała mu na wychodzenie do pracy przez sześć dni w tygodniu.
Ostatecznie groziło mu nawet 45 lat więzienia. Tym razem sąd nie zdecydował się na wyznaczenie kaucji. Proces finansisty miał rozpocząć się nie wcześniej niż w czerwcu 2020 roku.
Czytaj też:
Miliarder popełnił samobójstwo w celi. Jeffrey Epstein miał odpowiadać za pedofilię
Wyspa Jeffreya Epsteina