Skandal z udziałem Harry'ego i Meghan? Publikacja wywołała lawinę komentarzy

Skandal z udziałem Harry'ego i Meghan? Publikacja wywołała lawinę komentarzy

Meghan Markle i książę Harry
Meghan Markle i książę Harry Źródło: X / @KensingtonRoyal
Harry i Meghan nie chcieli żyć w cieniu Williama i Kate, a pracownicy Pałacu Buckingham zrobili wszystko, by uniemożliwić im reformę brytyjskiej monarchii? Sensacyjna książka o byłej parze książęcej wywołała w Wielkiej Brytanii lawinę komentarzy.

Na sierpień 2020 roku planowana jest premiera książki „Finding Freedom” („Odnajdując wolność”), w której nie brak krytycznych słów pod adresem rodziny królewskiej. Autorzy publikacji Carolyn Durrand i Omid Scobi, którzy specjalizują się w tematach dotyczących brytyjskiej monarchii opisali relacje między byłym księciem i Meghan Markle, a resztą rodziny królewskiej. Dziennik „The Times” opublikował fragmenty książki, w których można przeczytać m.in. o rzekomej niechęci royalsów do Meghan Markle. Według dziennikarzy syn księżnej Diany i jego żona budzili niechęć wśród członków rodziny królewskiej ze względu na swoją popularność zarówno wśród Brytyjczyków, jak i na całym świecie. W publikacji Harry i Meghan zostali przedstawieni jako ci, którzy mogliby doprowadzić do reformy brytyjskiej monarchii i zmienić jej wizerunek.

Życie w cieniu Kate i Williama

Ich plan miał się nie powieść ze względu na nieprzychylną prasę, która chodziła za Meghan Markle krok w krok i nagłaśniała każdą mniejszą i większą wpadkę byłej księżnej, a także brytyjskich urzędników i pracowników Pałacu Buckingham, którzy nie chcieli dopuścić do jakichkolwiek zmian. Durrand i Scobi piszą, że para czuła się odrzucona i nie chciała żyć w cieniu Kate i Williama. Jedna z przyjaciółek Markle miała opowiedzieć dziennikarzom, że bardzo przeżyła fakt, iż zostawiła dla rodziny królewskiej całe swoje życie, a nie została przez nią zaakceptowana.

Choć książka jeszcze nie trafiła na rynek, już wywołała mnóstwo komentarzy i spekulacji. Pojawiły się podejrzenia, że publikacją stoją tak naprawdę Harry i Meghan, którzy chcieli w ten sposób pokazać światu, dlaczego odeszli z rodziny królewskiej i zrzekli się tytułów. Rzecznik byłej pary książęcej wydał jednak oświadczenie, w którym podkreślił, że nie mieli oni nic wspólnego z publikacją, nie udzielali żadnych wywiadów i nie mieli nic wspólnego z powstaniem książki „Findind Freedom”.

Czytaj też:
Gwiazda „Zbuntowanego anioła” jest ulubienicą Putina. Netflix pokaże film o artystce

Źródło: BBC