O sprawie pisze dziennik „De Telegraaf”. Niderlandy przyjęły znacznie mniej uchodźców niż Polska, ale pod względem organizacyjnym także mierzą się ze skalą kryzysu migracyjnego. Uchodźcy wojenni z Ukrainy mogą legalnie przebywać w Holandii do 180 dni. Mają zapewnioną opiekę medyczną, schronienie, mogą pracować i wysłać dzieci do szkół. W tym celu muszą jednak złożyć odpowiedni wniosek, a na jego rozpatrzenie trzeba czekać.
Rejestracja w gminie zamieszkania trwa bardzo długo. Urzędnicy przetwarzają tysiące formularzy.
– Rejestracja uchodźcy to proces czasochłonny, wymagający specjalistycznej wiedzy i ostrożności – tłumaczyła rzeczniczka Związku Gmin (VNG) Esther Verhoeff i dodała, że gminy są już „na granicy wydolności”.
Holandia spodziewa się nawet setek tys. uchodźców
Niedawno dziennik „NRC” informował, że pod uwagę brane jest budowanie osad dla uchodźców z Ukrainy. Taka możliwość miała być konsultowana z policją, Radą ds. Uchodźców i Czerwonym Krzyżem. Rada ds. Uchodźców nie była przychylnie nastawiona do tego pomysłu. Pojawiają się obawy, że odizolowani Ukraińcy nie staną się przez to pełnoprawnymi członkami społeczeństwa. Kraj przygotowuje się na przybycie nawet setek tysięcy osób uciekających przed wojną na Ukrainie.
Ministrowie spraw wewnętrznych Unii Europejskiej opracowali 10-punktowy plan pomocy w rozmieszczeniu uchodźców uciekających przed rosyjską agresją. Plan zakłada m.in. stworzenie ogólnounijnego systemu rejestracji uchodźców, tak by wiadomo było, dokąd i ilu Ukraińców się przemieszcza i gdzie jest potrzebna dodatkowa pomoc. Celem jest także lepsze skoordynowanie transportu.
Czytaj też:
Nie wszyscy dostają tyle samo na pomaganie uchodźcom