Brigitte Macron przeciwna neutralnym płciowo końcówkom. Nazywa je „kwestią kulturową”

Brigitte Macron przeciwna neutralnym płciowo końcówkom. Nazywa je „kwestią kulturową”

Brigitte Macron
Brigitte Macron Źródło:PAP / JULIEN DE ROSA / POOL
Pierwsza dama Francji, była nauczycielka literatury, wyraziła swoje niezadowolenie z używania w języku francuskim form niewykluczających. Formy te wykorzystywane są już m.in. przez Radę miasta Paryża.

– Nauka francuskiego już jest trudna. Nie dodawajmy złożoności do złożoności. To kwestia kulturowa – twierdziła w wywiadzie udzielonym magazynowi L’Obs Brigitte Macron. Dodała również, że mówi to w imieniu „cichej większości”. Na podobny temat wypowiadała się już przed rokiem. Skrytykowała wtedy dodanie do jednego ze słowników słowa „iel” (zaimka neutralnego płciowo). – Są dwa zaimki: „il” (on) i „elle” (ona). Język jest piękny, a dwa zaimki są w porządku – mówiła wtedy pierwsza dama.

Minister edukacji za Macron. Chodzi o końcówki

Wypowiedź Macron spotkała się zarówno z pozytywnymi jak i negatywnymi reakcjami. Pierwszą damę poparł minister edukacji Pap Ndiaye. – Jest byłą nauczycielką literatury, więc jest weteranką. Regularnie wymieniam się z nią pomysłami na wiele tematów – mówił w radiu France-Info dotychczas kojarzony z lewicowymi poglądami minister.

Język francuski na ten moment wyróżnia dwa zaimki osobowe określające płeć w liczbie pojedynczej – „il” (on) i „elle” (ona) oraz dwa w liczbie mnogiej – „ils” (oni) i „elles” (one). Jako propozycje inkluzywne, czyli neutralne płciowo, dodaje się „iel” dla liczby pojedynczej, a także „iels” dla liczby mnogiej. Z takich form korzystają już chociażby Rada miasta Paryża oraz Sorbona, drugi najstarszy uniwersytet na świecie.

Inkluzywność w Polsce

Język niewykluczający jest od dłuższego czasu wprowadzany w świecie anglojęzycznym i powoli przestaje budzić jakiekolwiek kontrowersje. Podobna debata podnoszona jest także w Polsce, jednak nie aż na taką skalę. Przykładem inkluzywności w języku polskim jest m.in. odmiana nazw zawodów, które dotychczas występowały jedynie w formie męskiej, a od paru lat funkcjonują również w wersji żeńskiej. Są to między innymi „psycholożka” (zamiast „pani psycholog”), czy też „posłanka” (zamiast „pani poseł”).

Czytaj też:
Kolejny kraj ze statusem kandydata do UE. Akcesja nie musi nastąpić szybko
Czytaj też:
Tragedia we Francji. Nie żyje co najmniej dziesięć osób, w tym pięcioro dzieci

Źródło: euronews.com