Trwają poszukiwania 2,5-latka. Służby rozważają tragiczny scenariusz

Trwają poszukiwania 2,5-latka. Służby rozważają tragiczny scenariusz

Poszukiwania 2,5 letniego Emila
Poszukiwania 2,5 letniego Emila Źródło:Newspix.pl / Thibaut Durand
Od zaginięcia chłopca minęło 10 dni. Francuskie służby kontynuują poszukiwania. Teraz rozważają także pewną tragiczną możliwość.

Śledztwo w sprawie zaginięcia 2,5-letniego Emila trwa już ponad tydzień. Ostatni raz był widziany w sobotę, 8 lipca, w małej alpejskiej wiosce Le Vernet na południu Francji. Przedstawiciel lokalnej administracji, Francois Balique, relacjonował, że chłopiec zaginął, kiedy jego rodzina przygotowywała się do wyjścia z domu. Początkowo uważano, że opcja samodzielnego oddalenia się jest mało prawdopodobna. Teraz rozważany jest bardzo tragiczny scenariusz.

Chłopiec mógł się oddalić samodzielnie

Dziadkowie zorientowali się, że chłopca nie ma w domu, kiedy chcieli wsadzić go do samochodu. Zaginięcie zgłosili około godziny 17:15. Dwa dni później prokurator Rémy Avon przekazał, że dwójka świadków widziała niewiele wcześniej samotnie idącego ulicą chłopca. Nie zgłosili jego zaginięcia, ponieważ uznali, że Le Vernet jest bezpieczną wioską, a bawiące się na ulicach dzieci są codziennością.

Emile, jak na swój wiek, potrafił już bardzo dobrze chodzić. – Mógł być w stanie przebyć znaczną odległość, zgubić się lub ukryć – przekazał Balique. W związku z tymi doniesieniami służby nie odrzucają żadnej możliwości. Wykluczono już jednak niektóre scenariusze, takie jak atak drapieżnego ptaka lub wilka. Do środy przeczesywano z grupą wolontariuszy nieprzerwanie okoliczne tereny, jednak ze względu na brak jakichkolwiek śladów poszukiwania w takiej formie przerwano.

Służby rozważają tragiczną możliwość

Jak donoszą media, teraz policja rozważa bardzo tragiczną możliwość. Chłopiec miałby wejść w pola i zostać zmiażdżony przez maszynę rolniczą. Lokalny rolnik stwierdził w rozmowie z francuską telewizją BFMTV, że nie jest to nielogiczny scenariusz.

– Czasami znajdujemy jelenie. Maluszek mógł wylądować w wysokiej trawie i zostać potrącony przez maszynę hodowlaną – powiedział rolnik.

To, że każdy wariant jest brany pod uwagę, potwierdził prokurator Rémy Avon. Na pytanie o morderstwo, porwanie i udział w wypadku odpowiedział, że „nic nie zostało wykluczone”.

– Dochodzenie w sprawie przyczyn zaginięcia będzie kontynuowane, w szczególności poprzez analizę znacznej masy informacji i elementów zebranych w ciągu ostatnich dni – przekazał Avon.

Czytaj też:
Śledczy rozwiązali sprawę zabójstwa sprzed 26 lat. W tle „wojna spirytusowa”
Czytaj też:
Kluczowy minister zapadł się pod ziemię. Z sieci znikają wpisy

Źródło: Daily Mail