Austriacki dziennik Kronen Zeitung donosi o „spektakularnym skandalu żywieniowym”. Od lutego 2023 roku na terenie wszystkich krajów związkowych za wyjątkiem Tyrolu potwierdzono 27 przypadków zatrucia salmonellą. Stan 63-letniego mieszkańca Karyntii był na tyle poważny, że jego życia nie udało się uratować.
W trakcie wywiadu epidemiologicznego ustalono, że prawie wszyscy chorzy na krótko przed wystąpieniem objawów jedli szaszłyki z kebaba, w którym znajdowało się pochodzące z Polski mięso. Jednak po przebadaniu próbek tylko w jednym przypadku wykazano obecność salmonelli.
Skażone mięso z Polski trafiło do europejskich krajów?
Agencja ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności w Austrii (AGES) wystosowała komunikat, w którym stwierdzono, że przyczyną śmierci 63-letniego mężczyzny było spożycie skażonego mięsa. Podkreślono, że prawdopodobnie chodzi właśnie o mięso z polskich kurczaków, które znalazło się w kebabie.
„Wyjaśnienie tych ognisk chorób przenoszonych przez żywność odbywa się w ścisłej współpracy między AGES, Ministerstwem Zdrowia i właściwymi władzami państwowymi. Wstępne badania wskazują z dużym prawdopodobieństwem, że źródłem zakażenia jest mięso drobiowe polskiej produkcji, które posłużyło do produkcji szaszłyku kebaba” – napisano w oświadczeniu.
Dodano, że przypadki zachorowań na ten szczep bakterii odnotowano również w innych krajach europejskich m.in. w Niemczech, Holandii, Danii, Francji oraz Norwegii. „Według bazy danych Europejskiego Systemu Szybkiego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności (RASFF) Polska dziewięć razy powiadamiała inne kraje europejskie o skażonym salmonellą kebabie z kurczaka” – podkreślono.
Czytaj też:
Tego nie rób przed wejściem do wody. I nie chodzi tylko o picie alkoholuCzytaj też:
Zginęły w drodze na pogrzeb. Następnego dnia miały wystąpić na dożynkach