Nie żyje znana meksykańska influencerka. Maria Fernanda Robles miała kilkadziesiąt tysięcy obserwujących na Instagramie. 21-latka studiowała kosmetologię. Informację o jej tragicznej śmierci przekazał jej ojczym – popularny meksykański artysta Luis Angel „El Flaco”, którego karierę śledzi na Instagramie ponad 2 miliony internautów.
„Drodzy przyjaciele, z głębokim smutkiem muszę ogłosić odejście mojej córki Marii Fernandy. To największy ból, jaki można poczuć” – napisał muzyk. „Przyznał, że śmierć córki pozostawiła ogromną pustkę. Nie wiem, jak długo to potrwa, zanim zdołam zrozumieć to, co się stało” – wyznał.
Artysta podkreślił, że „niezwykle ważne są dla niego wszystkie wiadomości z wyrazami wsparcia, które otrzymuje”. „Proszę o zrozumienie głębokiego bólu, który odczuwam w tej chwili, i poszanowanie mojej prywatności” – dodał.
Tragiczna śmierć 21-letniej influencerki
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że 21-latka zginęła 14 sierpnia około godziny 5 rano. Maria Fernanda Robles wraz z dwójką swoich przyjaciół miała wejść do morza w jednym z popularnych nadmorskich kurortów. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że była w tym czasie pod wpływem alkoholu.
Jeden z mężczyzn, który towarzyszył influencerce zaczął się topić, jednak udało się go uratować. Po kilku godzinach od tego zdarzenia woda wyrzuciła na brzeg ciało 21-latki. Śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Marii Fernandy Robles prowadzi meksykańska prokuratura.
Czytaj też:
Zginęły w drodze na pogrzeb. Następnego dnia miały wystąpić na dożynkachCzytaj też:
Zjadł kebaba i umarł. Władze Austrii ostrzegają przed mięsem z Polski