Gdzie się kryje potwór z Loch Ness? Szykują się największe badania od lat

Gdzie się kryje potwór z Loch Ness? Szykują się największe badania od lat

Jezioro Loch Ness
Jezioro Loch Ness Źródło:Shutterstock / Yulia Bogomolova
Jej współczesna legenda kończy w tym roku 90 lat. Podania o niej liczą sobie znacznie więcej, a ludzie na poszukiwania poświęcają całe życie. Czy w końcu sprawa „Nessie” się zakończy?

Wtorek, 2 maja 1933 roku, lokalny dziennikarz Alexander Campbell umieścił w gazecie historię miejscowego biznesmena i jego żony – państwa Mackay. Kilka dni wcześniej jechali oni brzegiem jeziora Loch Ness, kiedy zobaczyli przedziwne zjawisko.

„W pewnej chwili oboje w osłupieniu skonstatowali, że coś przerażającego wyrzuca w górę wodę. (…) Stworzenie baraszkowało całą minutę. Kształtem przypominało nieco wieloryba. Wzburzona woda pieniła się przelewała jak we wrzącym kotle” – brzmiał krótki fragment z „Inverness Courier”.

Od tego się wszystko zaczęło.

Poszukiwania trwają już 90 lat

Na przestrzeni lat do miasta zjeżdżali się pasjonaci. Szukali najróżniejszych wytłumaczeń. Ostatni żyjący plezjozaur, wielka foka, a nawet nienaturalnych rozmiarów jesiotr. Mimo tego nikt dotychczas nie był w stanie udowodnić, że „Nessie” istnieje naprawdę. Wszystkie dowody uznano za „mało wiarygodne”.

To może się zmienić już w najbliższy weekend. Centrum Loch Ness wraz z zespołem badawczym Loch Ness Exploration organizują najrozleglejsze od 50 lat badania jeziora. A jest co badać, bo to największy słodkowodny zbiornik Wielkiej Brytanii.

W dwudniowych poszukiwaniach udział mają wziąć zastępy wolontariuszy z całego świata. Ponad to wykorzystany ma zostać sprzęt geodezyjny, jaki dotychczas był dla badaczy jedynie sferą marzeń.

Organizacje zapraszają do Loch Ness

„Mamy nadzieję zainspirować nową generację entuzjastów Loch Ness. Przez dołączenie do wielkoskalowych poszukiwań będziesz mieć prawdziwą okazję, aby osobiście przyczynić się do rozwiązania tej fascynującej tajemnicy, która urzekła tak wielu ludzi z całego świata” – zapraszają organizatorzy.

Nikt nie ukrywa jednak, że wydarzenie, jak i cała postać „Nessie”, są jednymi z największych sił napędowych lokalnej turystyki, która nadal nie odżyła po pandemii, a która musi się już liczyć z nowymi problemami spowodowanymi Brexitem.

– Hotele i atrakcje turystyczne współpracujące ze sobą to sposób, w jaki zamierzamy przetrwać – stwierdził w rozmowie z „The Guardian” Fraser Campbell, dyrektor firmy zarządzającej jednym z hoteli.

Czytaj też:
20 patroli próbowało zatrzymać "Tarzana". Chciał wysadzić Watykan
Czytaj też:
Wakacyjne praktyki, które się nie odbyły. Lekarze i studenci usłyszeli zarzuty

Źródło: The Guardian