Rzeczniczka rosyjskiego MSZ straszy Ukrainę. Jako argument podaje Haiti

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ straszy Ukrainę. Jako argument podaje Haiti

Maria Zacharowa
Maria Zacharowa Źródło:Shutterstock / lev radin
Od początku inwazji Rosji na Ukrainę wspierają Stany Zjednoczone. Według rosyjskiej urzędniczki jest to niebezpieczna droga. Jako argument podaje Haiti.

Sytuacja humanitarna na Haiti staje się coraz gorsza, zagrożone może być nawet połowa całej ludności kraju. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy porwanych zostało ponad trzysta kobiet i dzieci. W niebezpieczeństwie jest także przebywający tam personel medyczny.

Czy tak dramatyczną sytuację da się wykorzystać do rosyjskiej propagandy i uderzenia w sojusz amerykańsko-ukraiński? Zdecydowanie. Wystarczy posłuchać Marii Zacharowej, tamtejszej dyrektor Departamentu Informacji i Prasy Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Rosyjska urzędniczka ostrzega Ukrainę przed… Stanami Zjednoczonymi

„Mówiłam już o tym, jak Stany Zjednoczone wpłynęły na historię i obecny stan rzeczy na Haiti. (…) W ciągu ostatnich sześciu miesięcy sytuacja znacznie się pogorszyła. I to jest naturalne. Jeśli Amerykanie zajęli się poprawą życia w innym kraju, spodziewajcie się kłopotów” – napisała na telegramie Zacharowa.

Dalej wysuwa ona jeszcze poważniejsze wnioski. Obecna sytuacja, która dramatyczny poziom osiąga od pół roku, ma być spowodowana przedsięwziętym na przełomie marca i kwietnia amerykańskim długoterminowym planem pomocowym dla Haiti.

Nie trzeba być specem od uniwersyteckiej matematyki, żeby wiedzieć, że od jego zapowiedzi minęło odrobinę mniej niż sześć miesięcy. Nie trzeba też być specem językowym, żeby rozumieć pojęcie „długoterminowy”.

Sytuacja Haiti jest dramatyczna, ale problemów należy szukać gdzie indziej

„Można powiedzieć, że amerykański plan zaczął działać natychmiast: coś poszło nie tylko nie tak, ale gorzej niż kiedykolwiek” – brnie w swoją tezę Zacharowa. Na jej poparcie przywołuje także ocenę Antonio Guterresa z ONZ, jednak nijak ma się ona do działań administracji Joe Bidena.

„Tysiące Haitańczyków jest już ofiarami porwać, morderstw i aktów przemocy seksualnej dokonywanych przez uzbrojone gangi. Policja jest zupełnie bezsilna, ludzie giną na ulicach z rąk bandytów” – kreśli sytuację rosyjska urzędniczka. I ma rację, wydarzenia na Haiti są dramatyczne, jednak ciężko szukać potwierdzenia jej wniosków.

Ukraina nie walczy ze Stanami Zjednoczonymi, a z Rosją

Faktem jest, że dotychczas pomoc dla Haiti ze strony amerykańskiej była dość nikła. Kiedy w październiku ub.r. premier Haiti, pełniący również obowiązki prezydenta kraju, Ariel Henry zwrócił się o międzynarodową pomoc, otrzymał w zamian sankcję. Teraz sytuacja wygląda jednak inaczej, a słowa Zacharowej nie mają pokrycia.

„W ten sposób realizowany jest obecnie strategiczny plan Waszyngtonu dotyczący zapobiegania konfliktom i promowania stabilności na Haiti. I tak, a nie inaczej, żyją kraje, które znalazły się w strefie wpływów i zależności od Stanów Zjednoczonych. Ukraino, przygotuj się” – straszy rosyjska urzędniczka. Możliwe, że zapomniała o jednym – o 24 lutego 2022 roku.

Czytaj też:
O córce Dmitrija Pieskowa stało się głośno. Tak bawi się w Dubaju
Czytaj też:
Alarmy lotnicze w całej Ukrainie. „Rosyjski MiG-31K wystartował”

Źródło: Telegram / Maria Zacharowa