Szykuje się rewolucja na mapie świata. Indie chcą zmienić nazwę

Szykuje się rewolucja na mapie świata. Indie chcą zmienić nazwę

Taj Majal w Indiach
Taj Majal w Indiach Źródło:Pxhere/cab4outstation
We wtorek 5 września indyjskie media poinformowały o planach związanych ze zmianą nazwy kraju. Według projektu rządu Narendty Modiego, w przyszłości miałby nosić nazwę „Bharat”.

Indie mogą rozpocząć zmianę nazwy kraju już w dniach 18-21 września, podczas najbliższej sesji parlamentu. Projekt rezolucji w tej sprawie mieli złożyć przedstawiciele rządu Narendry Modiego. Spekulacje pojawiły się po tym, kiedy lokalne media napisały, że na uroczystym obiedzie podczas szczytu G20 w Delhi prezydent Droupadi Murmu ma być podpisana na plakietkach jako „Prezydent Bharatu”.

Indie czy Bharat? Azjatycki kraj może zmienić nazwę

Dziennikarze BBC zwrócili uwagę, że nowa nazwa nie powinna być zaskoczeniem dla nikogo w regionie. Pojawia się w konstytucji już w pierwszym jej artykule. Mówi on, iż „Indie, czyli Bharat, będą Unią Stanów”. Po angielsku oficjalne kanały społecznościowe nadal zachowują anglojęzyczną nazwę „Indie”. W języku hindi jest to jednak Bharat. To drugie słowo pojawia się częściej w krajowej literaturze i kulturze. Pochodzi z sanskrytu, czyli języka starożytnych, średniowiecznych i wczesnonowoczesnych Indii.

Rządząca prawicowa Indyjska Partia Ludowa ma opowiadać się za zmianą nazwą kraju. Obecną nazwę określają jako „pozostałość po brytyjskich kolonizatorach”. Przypominają, że wysłannicy tego kraju rządzili Indiami przez około 200 lat, zanim kraj ten uzyskał niepodległość w 1947. Polityka historyczna to dość istotna część programu partii BJP, która w tym celu zmienia np. nazwy ulic.

Opozycja protestuje. Przypomina, że same „Indie” to już ugruntowana marka

Możliwość zmiany nazwy już w tym momencie skrytykowała natomiast opozycja. Za pośrednictwem Twittera Shashi Tharoor z Indyjskiego Kongresu Narodowego podkreślała, że Hindusi powinni używać obu słów i nie rezygnować z nazwy, którą rozpoznaje się na całym świecie. Shashi Tharoor z Indyjskiego Kongresu Narodowego zwracał uwagę na fakt, iż „Indie” to światowa marka, której wartości nawet nie da się obliczyć.

Czytaj też:
Migranci próbowali sforsować granicę polsko-białoruską. Uwagę zwraca jeden szczegół
Czytaj też:
Zielony pociąg pancerny z Korei Północnej wyruszy do Władywostoku. Kim Dzong Un poratuje Putina?

Opracował:
Źródło: BBC