Tysiące ludzi uczestniczy w 17. marsz pokoju z Perugii do Asyżu we Włoszech pod hasłem "Wszystkie prawa dla wszystkich". Idą m.in. politycy, w tym dwoje ministrów z rządu Romano Prodiego.
Wielu spośród tysięcy uczestników marszu skautów, działaczy społecznych, przedstawicieli wielu krajów, ma na sobie czerwone koszule i podkoszulki na znak solidarności z mnichami z Birmy, gdzie junta krwawo stłumiła niedawne pokojowe wystąpienia prodemokratyczne. W Asyżu manifestantów powitają tamtejsi franciszkanie, którzy trzymać będą czerwone chusteczki.
Obecna jest również delegacja z Rosji, która czci w ten sposób pierwszą rocznicę śmierci dziennikarki Anny Politkowskiej, zastrzelonej przed swoim domem w Moskwie.
Marsz z Perugii do Asyżu na trasie 24 kilometrów to jedna z najbardziej spektakularnych we Włoszech inicjatyw społecznych. Organizuje go około 1400 organizacji i stowarzyszeń.
pap, em