Według holenderskich mediów przyczyną konfliktu była sprzedaż domu. We wrześniu 2023 roku Richard K. sprzedał Przemysławowi C. i jego partnerce dom, jednak para miała narzekać na wady budynku, które ich zdaniem sprzedający ukrył. Jak wynika z ustaleń dziennika „Algemeen Dagblad”, początkowa kłótnia przerodziła się w pogróżki i zastraszanie z obu stron.
PAP potwierdziła w biurze prasowym policji okręgu Noord Nederland, że do funkcjonariuszy trafiały skargi zarówno od polsko-holenderskiej pary, jak i Richarda K. „Na razie nie udzielamy żadnych informacji, bo śledztwo jest w toku” – przekazała holenderska policja.
Zbrodnię miał widzieć 12-letni syn pary
Do makabrycznej zbrodni doszło we wtorek w niewielkiej miejscowości Weiteveen we wschodniej części Holandii. Dziennik „De Telegraaf” informuje, że ciało 38-letniego Polaka znaleziono w domu, a jego 44-letniej partnerki w samochodzie. W dniu morderstwa 50-letni Richard K. miał opublikować w mediach społecznościowych nagranie, na którym mówił, że że „stało się coś naprawdę złego” i że „pójdzie do więzienia do końca życia”.
Morderstwo miał widzieć 12-letni syn pary. Według dziennika „Algemeen Dagblad” sprawca postrzelił 38-latka i 44-latkę.
Richard K. został zatrzymany przez policję, a w piątek ma stanąć przed sądem. Wszystko wskazuje na to, że usłyszy zarzut popełnienia dwóch morderstw. Policja przekazała, że w sprawie nie ma innego podejrzanego. Kondolencje rodzinom ofiar złożył już burmistrz Eric van Oosterhout.
Czytaj też:
Nocne poszukiwania turysty w górach. Był w drodze od 24 dniCzytaj też:
Prokuratura zbada sprawę śmierci Natalii z Andrychowa. „W każdej formacji są cienie”