Niemiecki dziennik „Bild” opublikował wywiad z sekretarzem generalnym NATO. Jens Stoltenberg przyznał w nim, że część rosyjskich pracowników dyplomatycznych została wydalona z kwatery głównej NATO ze względu na podejrzenia o działanie na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Rosjanie wydaleni z kwatery głównej NATO
– Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że prowadzili oni czynności, które w rzeczywistości nie były pracą dyplomatyczną, ale pracą wywiadowczą – powiedział norweski polityk. Początkowo dziennik podał, że do zwolnienia rosyjskich dyplomatów doszło w ostatnich miesiącach. Zaprzeczył temu jednak urzędnik NATO, który zapewnił, że Stoltenberg mówił o zdarzeniach z ostatnich lat.
– Rosja zawiesiła swoją misję przy NATO w październiku 2021 roku – podkreślił, cytowany przez Reuters. Wkrótce informację tę sprostował także „Bild”. Wyjaśniono, że sekretarz generalny Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego nie podał w wywiadzie konkretnych ram czasowych dla opisywanych przez siebie wydarzeń.
Stoltenberg: Monitorujemy działania wywiadu
Media informowały o wydaleniu ośmiu członków rosyjskiej misji przy Sojuszu na dwa tygodnie przed jej zawieszeniem. Urzędnicy NATO wyjaśnili wówczas, że dyplomaci potajemnie działali na rzecz rosyjskiego wywiadu i byli jego „niezadeklarowanymi funkcjonariuszami”. W związku z tym moskiewski zespół w kwaterze głównej przez kilkanaście dni pracował w zmniejszonym o połowę składzie, a następnie całkowicie wycofał się z Brukseli.
W rozmowie z „Bild” Stoltenberg przyznał, że Sojusz od wielu lat obserwował działalność rosyjskich służb wywiadowczych w różnych krajach europejskich. – Widzimy także próby zintensyfikowania ich działań, ale oczywiście sojusznicy z NATO monitorują to i bardzo uważnie śledzą – zapewnił.
Czytaj też:
Stoltenberg o dwóch scenariuszach dla Ukrainy. Zaapelował do sojusznikówCzytaj też:
Misja NATO ws. Ukrainy obietnicą zastępczą? Gen. Koziej: Stawka jest naprawdę wysoka