To może być koniec wojny na Bliskim Wschodzie. Szef Hamasu o rozejmie

To może być koniec wojny na Bliskim Wschodzie. Szef Hamasu o rozejmie

Wojna na Bliskim Wschodzie
Wojna na Bliskim Wschodzie Źródło:PAP / Haitham Imad
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że szef Hamasu zgodził się na propozycję tymczasowego rozejmu. Palestyńczycy już zaczęli świętować, tymczasem Izrael pozostaje bardzo zachowawczy.

Basem Naim, członek biura politycznego Hamasu przekazał, że szef organizacji Ismail Haniyeh zgodził się na propozycję tymczasowego rozejmu w Strefie Gazy, która została złożona przez Egipt oraz Katar.

Jej szczegóły nie zostały podane do publicznej wiadomości. Nie wiadomo, jak długo miałby obowiązywać rozejm ani co miałoby się stać z zakładnikami porwanymi z Izraela. Nie jest również jasne, czy w porozumieniu w ogóle wspomniano o całkowitym wycofaniu się wojsk ze Strefy Gazy.

Koniec wojny na Bliskim Wschodzie? Szef Hamasu o rozejmie

Jedna z ostatnich propozycji pokojowych, której szczegóły zostały upublicznione zakładała uwolnienie 20-33 zakładników w ciągu kilku tygodni w zamian za zawieszenie broni. We wcześniejszej wspominano o 40-dniowym przerwaniu walk połączonym z uwolnieniem wszystkich izraelskich zakładników i tysięcy palestyńskich więźniów.

Przedstawiciel Hamasu zaznaczył, że „organizacja oczekuje na reakcję Izraela w sprawie zawieszenia broni oraz porozumienia w sprawie zakładników”. Po tej deklaracji na ulice wyszły tłumy Palestyńczyków, którzy chcieli świętować zakończenie krwawego konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Izrael zachowuje dystans

Jak się jednak okazuje, ich radość może być przedwczesna. Rząd Izraela na razie oficjalnie nie odniósł się do tej deklaracji. Według nieoficjalnych ustaleń „The Times of Israel”, warunki, na które zgodził się Hamas, są nie do zaakceptowania przez stronę izraelską. Nie wiadomo bowiem, czy Ismail Haniyeh nie zaakceptował porozumienia zgłoszonej jednostronnie przez Egipt, która – jak wynika z nieoficjalnych ustaleń – ma być nie do przyjęcia dla izraelskich polityków.

Jeden z polityków z kręgów izraelskich władz oświadczył, że stanowisko Hamasu to podstęp, który ma na celu ukazanie Izraela jako agresora, który nie chce się zgodzić na zakończenie konfliktu i zaprowadzenie pokoju.

Konflikt na Bliskim Wschodzie. Operacja w Rafah

Zaledwie kilka godzin wcześniej armia izraelska przeprowadziła naloty na wschodnie dzielnice miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Wcześniej mieszkańcom tych okolic nakazano ewakuację. Objęte miało nią zostać blisko 100 tys. osób, które miałyby się przenieść do miasteczek namiotowych w pobliskich miejscowościach Chan Junus i Al-Mawasi.

Czytaj też:
Gęstnieje atmosfera na Morzu Czerwonym. Zaatakowano amerykańskie niszczyciele
Czytaj też:
Sikorski w Fox News. „Pomogliśmy USA, teraz my potrzebujemy was”


Opracowała:
Źródło: AFP