Przysięgli z Wilmington w stanie Delaware jednomyślnie uznali Huntera Bidena za winnego zarzucanych mu czynów. Ciążyły na nim trzy zarzuty i w trakcie procesu nie zdołał obalić żadnego z nich. Dwa z nich dotyczyły kłamstwa na temat brania narkotyków, zapisanego w formularzu o pozwolenie na kupno rewolweru. Trzeci to konsekwencja poprzednich, czyli posiadania broni przez osobę biorącą narkotyki lub od nich uzależnioną.
Syn Joe Bidena skazany w procesie karnym
Jak podaje Agencja Reutera, 54-letni Hunter Biden podczas odczytywania werdyktu ławy przysięgłych nie okazał wielkich emocji. Kiwnął jedynie głową, niejako zgadzając się z rozstrzygnięciem. Amerykańskie media podkreślają, że jest to kolejny przełomowy wyrok. Tym razem za przestępstwo karne po raz pierwszy skazany został syn urzędującego prezydenta. Wcześniej Donald Trump jako pierwszy były prezydent USA został skazany w procesie karnym.
Zgodnie z przepisami, Hunterowi Bidenowi grozi 25 lat więzienia. Prawnicy podkreślają jednak, że nie należy się spodziewać aż tak surowego wyroku. Skazany miał do tej pory czystą kartotekę, a popełnione przez niego przestępstwo nie było aż tak poważne. Na wyrok zareagował też Joe Biden, który stwierdził, że „akceptuje wyrok” i ujawnił, że jego syn zastanawia się nad apelacją.
Biden dumny z syna, który zwalczył nałóg
Prezydent Biden został też zapytany, czy w razie skazania, zastosuje prawo łaski wobec swojego syna. Zapewnił, że nie zrobi tego i akceptuje decyzję wymiaru sprawiedliwości. Przed procesem zapewniał, że kocha swojego syna i mimo sprawowanej funkcji, nadal pozostaje też tatą Huntera.
Joe Biden wyrażał też dumę z syna i podkreślał, że poradził on sobie z uzależnieniem od narkotyków. – Odporność Huntera w obliczu przeciwności losu i siła, jaką okazał w swoim powrocie do zdrowia, są dla nas inspirujące. Wiele rodzin ma bliskich, którzy przezwyciężyli uzależnienie i wiedzą, co mamy na myśli – zaznaczał.
Czytaj też:
Trump po wyroku. „Żyjemy w faszystowskim państwie”. Biden odpowiadaCzytaj też:
Alarmująca wypowiedź Bidena o Polsce. „Zapamiętajcie moje słowa”