Juszczenko: wejdziemy do NATO ale nie chcemy obcych baz

Juszczenko: wejdziemy do NATO ale nie chcemy obcych baz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ukraina gotowa jest zagwarantować, że w razie wejścia do NATO nie rozmieści na swoim terytorium ani broni jądrowej, ani obcych baz wojskowych - taką deklarację złożył w piątek w trakcie oficjalnej wizyty w Szwajcarii prezydent Wiktor Juszczenko.

"Gotowi jesteśmy udzielić gwarancji międzynarodowych w tej sprawie" - powiedział występując przed szwajcarskimi politykami i biznesmenami w mieście Reitnau.

Juszczenko wyraził przekonanie, że Europa zainteresowana jest poszerzaniem strefy stabilizacji na wschód i wskazał, iż dążąc do zapewnienia sobie bezpieczeństwa Ukraina obawia się, by nie spotkał jej los Gruzji.

"Europa otrzymała tam czerwoną kartkę. Po raz pierwszy od II wojny światowej na terytorium europejskim nikt nie był w stanie zagwarantować integralności terytorialnej państwa" - podkreślił.

Ukraiński prezydent wyjaśnił, że jego kraj zmierza do członkostwa w NATO biorąc przykład ze swych sąsiadów - Polski, Słowacji i Rumunii. "Niczym się od nich nie różnimy. Mamy tę samą mentalność" - powiedział.

Juszczenko zaznaczył, iż zdaje sobie sprawę z niskiego poparcia dla członkostwa w NATO w ukraińskim społeczeństwie.

"Nie ignoruję opinii publicznej, ale należy zrozumieć, że mój kraj już 17 lat ma na swym terytorium obcą bazę wojskową (rosyjska Flota Czarnomorska na Krymie - PAP) i nie może zrealizować własnego prawa konstytucyjnego, by ją wyprowadzić. Żyjemy z decyzją rosyjskiej Dumy Państwowej, mówiącą o tym, że Sewastopol jest miastem rosyjskim" - tłumaczył ukraiński prezydent.

pap, keb