Dwa silne ładunki wybuchowe eksplodowały w dwóch miastach greckich - Atenach i Salonikach. Wybuchy nie spowodowały ofiar w ludziach.
Bomby, wyposażone w czasowe zapalniki, zostały podłożone w punktach, gdzie prowadzono budowę nowych posterunków policji.
Do zamachów jak do tej pory nikt się nie przyznał. Na pół godziny przed wybuchami anonimowy rozmówca ostrzegł media przed planowanym zamachem. Zanim doszło do eksplozji, policja otoczyła oba wznoszone budynki, usuwając ludzi z placu budowy.
W ubiegłym tygodniu podobny wybuch miał miejsce przed siedzibą greckiej filii Eurobanku na przedmieściach Aten. Policja sugerowała wówczas, iż za atak odpowiada grupa Walki Rewolucyjnej, znajdująca się na unijnej liście organizacji terrorystycznych. W lutym i marcu grupa ta podłożyła bomby przy wejściach do oddziałów Citibanku w Atenach.
ND, PAP