Sikorski z wizytą w Mołdawii

Sikorski z wizytą w Mołdawii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef MSZ Radosław Sikorski rozpoczął jednodniowy pobyt w Mołdawii. Wizyta ma szczególny charakter, bo w pogrążonym w kryzysie politycznym kraju za kilka dni odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Minister spotka się m.in. z opozycją, która kwestionuje wynik poprzedniego głosowania.

"Celem wizyty jest zaakcentowanie poparcia UE dla demokratycznych i  proeuropejskich dążeń polityków i społeczeństwa mołdawskiego" - powiedział w  czwartek rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Jak zaznaczył, z dużą uwagą MSZ obserwuje wydarzenia w Mołdawii, szczególnie po kwietniowych wyborach parlamentarnych. Wówczas po wyborach, które wygrali komuniści, opozycja uznała je za sfałszowane i zorganizowała w Kiszyniowie demonstracje. Protesty, które przerodziły się w zamieszki, zostały brutalnie stłumione przez władze.


Spotkanie z prezydentem i opozycją

Sikorski w czasie piątkowej wizyty spotka się z p.o. prezydenta Mołdawii Vladimirem Voroninem, szefem MSZ Andreiem Stratanem, a także z liderami ugrupowań opozycyjnych, w tym z szefem Partii Liberalnej Mihaiem Ghimpu. W  ostatnich wyborach uzyskała ona drugi wynik zdobywając 15 miejsc w liczącym 101 mandatów parlamencie (komuniści mają 60 przedstawicieli). Szef polskiej dyplomacji będzie też rozmawiał w Mołdawii ze specjalnym przedstawicielem UE w tym kraju Kalmanem Mizsei, reprezentantami organizacji pozarządowych, proeuropejskimi kręgami i środowiskami akademickimi.

"Wizyta ministra popierana jest przez prezydencję szwedzką Unii Europejskiej i Grecję, która przewodniczy monitorującej wybory OBWE" - podkreślono w  komunikacie MSZ.

Sikorski mówił przed tygodniem, że udaje się do Mołdawii ze specjalnym przesłaniem od przewodnictwa Unii Europejskiej. "Bardzo liczymy na to, że  powtórzone wybory będą uczciwe i wtedy Mołdawia - jako kraj Partnerstwa Wschodniego - będzie mogła szybko zawrzeć umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską tak, aby wzmocnić swoją perspektywę europejską" - powiedział w Polsat News.

Voronin rozwiązał parlament 15 czerwca, gdyż opozycja blokowała wybór jego następcy na stanowisko prezydenta Mołdawii i wyznaczył na 29 lipca nowe, przedterminowe wybory. Komunistom dwukrotnie zabrakło jednego głosu do wyboru szefowej rządu Zinaidy Grecianii na stanowisko głowy państwa. Grecianii była kandydatką wspieraną przez Voronina, który nie mógł ponownie ubiegać się o  prezydenturę.

Analitycy i działacze organizacji pozarządowych z tego kraju wskazują, że  Mołdawia stoi przed wyborem między "euroazjatyckim" modelem rozwoju, podobnym do  Rosji, a modelem europejskim.

Partia Komunistów Republiki Mołdawii rządzi krajem od 2001 roku. Od  kwietniowych wyborów Rosja wyraźnie wsparła rządzących komunistów, a Unia Europejska potępiła przypadki łamania praw człowieka. Po ostatnich wyborach zaostrzyły się też stosunki Mołdawii z Rumunią, bo władze w Kiszyniowie oskarżyły Bukareszt o wspieranie opozycji.

Mołdawia należy do najbiedniejszych krajów w Europie. Szacuje, że w tym roku PKB spadnie o 3,4 procent w stosunku do roku 2008.

ND, PAP