Zmarł słynny amerykański fotograf

Zmarł słynny amerykański fotograf

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wieku 92 lat zmarł słynny amerykański fotograf mody Irving Penn - poinformował jego asystent Roger Krueger. W ubiegłym roku jedną z jego fotografii - "Dzieci Cuzco" - sprzedano za 529 tysięcy dolarów.
Oprócz świata mody i ludzi, Penn zajmował się również martwą naturą i zabawą z definicją piękna. Na jego zdjęciach znalazły się więc niedopałki papierosów, gnijące owoce i wyrzucone ubrania, którym nadał nową wartość. "Fotografowanie ciastka może być sztuką" - powiedział otwierając swe studio w 1953 roku.

Geniusz z przypadku

Penn został fotografem niemal przez przypadek, gdy porzucił ambicje malarskie. Został wówczas projektantem w dziale sztuki magazynu "Vogue". Pracujący dla pisma fotografowie uchylali się od realizacji jego niekonwencjonalnych pomysłów, więc przełożony nakazał by sam Penn wykonał zdjęcie na okładkę. Fotografia z 1 października 1943 roku przedstawiała brązową torebkę, beżową szarfę, rękawiczki, pomarańcze i cytryny ułożone w piramidę.

Fotografował Picassa

Późniejsze jego zdjęcia odkryły jego surowy styl - ustawiał modelki na tle czystego tła. Było to radykalne odejście od metod ówczesnej fotografii mody, gdzie skomplikowane dekoracje i rekwizyty odciągały uwagę od samego stroju. Później Penn robił portrety i fotografował gwiazdy muzyki i sztuki, m.in. Miles'a Daviesa i Pabla Picassa. Przyznał się, że jego metodą pracy z artystami było zmęczenie ich kilkugodzinną sesją i uchwycenie w chwili nieuwagi.

PAP, arb