Nobel dla Obamy, gratuluje nawet McCain

Nobel dla Obamy, gratuluje nawet McCain

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.FORUM)
Pierwszy czarnoskóry prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama został laureatem tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla - ogłosił w piątek w Oslo norweski Komitet Noblowski. Amerykański prezydent dostanie 1,4 miliona dolarów. Biały Dom poinformował, że prezydent przeznaczy te pieniądze na cele dobroczynne.

Ta wiadomość nie została entuzjastycznie przyjęta przez opinię publiczną, zarówno w Polsce jak i na świece. Media pytają wprost: za co ta nagroda? A eksperci mówią, że są zaszokowani taką decyzją. - Sensacja w Oslo - napisała w pierwszym komentarzu agencja dpa.

Uzasadnienie. Wystarczające?

W uzasadnieniu podkreślono wkład Obamy w "umocnienie międzynarodowej dyplomacji". Podkreślono również, że prezydent USA "stworzył nowy klimat międzynarodowy". Przewodniczący norweskiego Komitetu Noblowskiego Thorbjoern Jagland powiedział, nawiązując do przyznania nagrody pierwszemu czarnoskóremu prezydentowi USA, mimo że w Białym Domu zasiada on dopiero od niedawna: "Wszystko, czym zajął się jako prezydent oraz to, jak przez niego zmienił się klimat międzynarodowy, jest już więcej niż wystarczającym powodem".

Jagland wskazał też, że Komitet Noblowski zawsze próbuje stymulować niezakończone jeszcze dążenia do pokoju. Powiedział, że tak było w przypadku pokojowych Nobli dla Willy Brandta i Michaiła Gorbaczowa.

Kto mógł dostać Nobla zamiast Obamy?

Wśród możliwych kandydatów wymieniało się działacza praw człowieka i krytyka rządu chińskiego Hu Jia, który w zeszłym roku został skazany na trzy i pół roku więzienia za "podżeganie do obalenia władzy państwowej". Laureatem mógłby także zostać Wei Jingsheng, który spędził 17 lat w więzieniu za apelowanie o reformy komunistycznego systemu Chin, a obecnie mieszka w USA. Wśród innych możliwych laureatów wymieniało się działaczy praw człowieka z Kolumbii, Jordanii, Rosji, Afganistanu i Wietnamu.

Bukmacherzy wysoko obstawiali także premiera Zimbabwe Morgana Tsvangiraiego, wietnamskiego dysydenta Tchicha Quanga Do, czeczeńską adwokatkę Lidię Jussupową i byłą zakładniczkę francusko-kolumbijską Ingrid Betancourt.

"To zachęta dla Obamy"

Były fiński prezydent Martti Athisaari, zeszłoroczny laureat Pokojowej Nagrody Nobla, powiedział, że było do przewidzenia, że komisja chciała zachęcić Obamę do kwestii, które poruszał na światowym forum.

„Uważam to za ważną zachętę", powiedział Athisaari

„Komisja chciała być dużo bardziej odważna", Kristian Berg Harpviken, dyrektor Międzynarodowego Badawczego Instytutu Pokojowego (International Peace Research Institute)

„Wygrana Obamy pomoże Afryce w rozwoju" „Uważam, że jest to niesamowite. Będzie to jeszcze większą inspiracją dla świata. Obama pokazał jak można wspólnie pracować", Wangari Muta Maathai, Kenijczyk, laureat pokojowej nagrody Nobla z 2004

Koniec niesprawiedliwości?

Mahmoud Ahmadinejad, irański prezydent powiedział, że przyznanie nagrody Nobla Obamie powinno zakończyć niesprawiedliwość na świecie.

„Obama jest dobrą osobą", Hamid Karzai, prezydent Afganistanu

„To zaszczyt dla rodziny… jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że jeden z nas został nagrodzony. Gratulujemy Barackowi", przyrodnia siostra prezydenta, Saïd Obama

„Fundacja Nelsona Mandeli, w imieniu założyciela Nelsona Mandeli, gratuluje przyznania Pokojowej Nagrody Nobla prezydentowi Obamie", Verne Harris, prezydent Fundacji.

„Jesteśmy pewni, że ta nagroda pozwoli mu wzmocnić jego zaangażowanie, jako lidera największej potęgi światowej, w promowaniu pokoju i położeniu kresu biedzie na świecie", Verne Harris, prezydent Fundacji

Główny negocjator palestyński, Saeb Erekat, przyjął z uznaniem nagrodę dla Obamy, poinformował Reuters

Nawet McCain jest dumny

Główny rywal prezydenta USA Baracka Obamy w wyścigu o najwyższy urząd w państwie, republikański senator John McCain powiedział w piątek, że jest "dumny" z przyznania Obamie Pokojowej Nagrody Nobla.

"Gratuluję prezydentowi Obamie tej prestiżowej nagrody" - napisał McCain w komunikacie.

"Łączę się z moimi rodakami, żeby wyrazić z tej okazji naszą dumę z prezydenta" - dodał.

Nagroda za puste deklaracje?

Lider Jihadu, Khaled Al.-Batsh potępił przyznanie nagrody Nobla Obamie: „przyznawanie tych nagród jest upolitycznione i nie rządzi się zasadami wiarygodności, wartościami czy zasadami moralnymi",

„Czemu Obama powinien dostać nagrodę pokojową jeśli jego własny kraj jest w posiadaniu największego na świecie arsenału, a jego żołnierze dalej przelewają niewinną krew w Iraku i Afganistanie?", poinformował Reuters.

Paul Reynolds, BBC News: „Nagroda jest z pewnością zaskoczeniem i może być rozpatrywana bardziej, jako zachęta do działań niż nagroda za dokonania. Prezydent objął stanowisko lekko ponad 8 miesięcy temu i może pozostać na stanowisku przez 8 następnych lat. Jego ambicja stworzenia świata wolnego od broni nuklearnej jest dużo łatwiejsza do zadeklarowania niż do osiągnięcia. Uzasadnienie Komisji wyraźnie pokazuje, że to poglądy na świat Baracka Obamy przyciągnęły jej uwagę" - podsumowuje Paul Reynolds, komentator BBC.

Lech Kaczyński: to nagroda za nadzieję

To nagroda za nadzieję - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił przyznanie pokojowego Nobla prezydentowi Stanów Zjednoczonych Barackowi Obamie.

W uzasadnieniu decyzji przyznania tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla Barackowi Obamie norweski Komitet Noblowski podkreślił m.in. "nadzwyczajne wysiłki" podejmowane przez prezydenta USA w celu "umocnienia międzynarodowej dyplomacji i współpracy między narodami". Wyeksponowano też szczególne znaczenie jego "wizji świata bez broni nuklearnej" i dążenia do jej realizacji.

"To Nobel za nadzieję. Wielu ludzi w Stanach Zjednoczonych i na świecie uznało, że być może jego polityka poprawi sytuację międzynarodową i sądzę, że ta nagroda ma być dla niego zachętą, zobowiązaniem, a także umocnieniem jego słabnącej pozycji" - powiedział J. Kaczyński dziennikarzom w Sejmie.

"Prezydent Obama wśród wielu ludzi na świecie taką nadzieję zbudował i dzisiaj zbiera tego owoce. Mam nadzieję, że za rok lub dwa będziemy mogli powiedzieć, że była to nagroda już za konkretne osiągnięcia" - dodał.

Prezes PiS zaznaczył, że naprawa stosunków międzynarodowych jest niezwykle ważna także dla Polski. "Mam nadzieję, że za rok, za dwa, czy trzy, będziemy mogli powiedzieć: +tak Obamie się udało. Na razie to jest zachęta" - mówił.

PAP, dar/bcz, ew, keb