Sikorski wywołał burzę

Sikorski wywołał burzę

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. WPROST)Źródło:Wprost
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow z niedowierzaniem przyjął informację o tym, jakoby Radosław Sikorski zaapelował do USA o rozmieszczenie wojsk na terytorium Polski, aby bronić jej przed możliwą agresją ze strony Rosji. - Będę głęboko zdumiony, jeśli okaże się, Sikorski rzeczywiście to zaproponował. Znam Radka Sikorskiego. Zawsze sprawiał na mnie wrażenie człowieka, który ma doświadczenie i rozumie zachodzące procesy - oświadczył Ławrow. Dodał, że na razie nie będzie szerzej komentował tych doniesień. - Chciałbym przekonać się, że on rzeczywiście to powiedział - podkreślił Ławrow.
Rosyjskie media podały w czwartek, że występując w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS), Sikorski zaapelował do Stanów Zjednoczonych o rozmieszczenie wojsk na terytorium Polski, aby bronić jej przed możliwą agresją ze strony Rosji. Szef polskiej dyplomacji, podczas spotkania z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jimem Jonesem, przypomniał amerykańską obietnicę umieszczenia w Polsce rotacyjnie amerykańskich rakiet obronnych Patriot, co byłoby spełnieniem postulatu obecności sił zbrojnych NATO na terytorium Polski. Przypomniał też o niedawnych manewrach wojsk rosyjskich na Białorusi, które ocenił jako demonstracja siły wobec Polski.

Ławrow: wydawało mi się, że Sikorski to rozumie

- Jeśli on to powiedział, to wprawia mnie to w głębokie zdumienie, gdyż szczegółowo rozmawialiśmy o tych problemach, które trzeba rozwiązać w kontekście europejskiego bezpieczeństwa, a także o celach, jakie przyświecają inicjatywie Rosji w sprawie zawarcia nowego układu o bezpieczeństwie europejskim, i o naszym stanowisku w kwestii obrony przeciwrakietowej - dodał rosyjski minister.

Ławrow podkreślił, że wydawało mu się, że Sikorski "w pełni rozumie, o czym jest mowa". - Dlatego zanim dam bardziej szczegółowy komentarz i ocenę, chciałbym przeczytać dosłowny zapis tego, co zostało powiedziane" - oznajmił szef rosyjskiego MSZ.

Słowa Sikorskiego "całkowicie nie do przyjęcia"

Wcześniej przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczow ocenił, że wypowiedzi Sikorskiego są "całkowicie nie do przyjęcia" i mogą doprowadzić do ochłodzenia stosunków rosyjsko-polskich. - Sikorski faktycznie apeluje do USA o rewizję umów między NATO a Rosją", zgodnie z którymi na "terenie nowych państw NATO nie będą rozmieszczane znaczące siły zbrojne - podkreślił Kosaczow w wypowiedzi dla radia Echo Moskwy. Według deputowanego, reakcja MSZ Rosji powinna być "jasna i bardzo ostra"

USA: pomoc tylko w modernizacji armii

Nie trzeba było długo czekać na komentarz ze strony USA. - Stany Zjednoczone mogą wysłać swoje wojska do Polski, która obawia się napaści ze strony Rosji, ale tylko dla pomocy w modernizacji polskiej armii, a nie w charakterze antyrosyjskiej "tarczy" – oświadczył ambasador USA w Moskwie John Beyrle, komentując słowa Sikorskiego. - Polska jest, jako członek NATO naszym sojusznikiem, ale wysłanie amerykańskich żołnierzy jest związane tylko z pomocą w modernizacji polskiej armii, a nie z jakimkolwiek zagrożeniem zewnętrznym, które nie istnieje – dodał Beyrle.

PAP, "GW", dar