Lider Greenpeace - Kumi Naidoo - powiedział w wywiadzie dla BBC, że wartość ludzkiego życia jest priorytetem dla jego organizacji. Zaraz potem skrytykował Baracka Obamę, któremu zarzucił, że nie udaje mu się poświęcić większej uwagi losom Ziemi. Naidoo stwierdził, że oświadczenia amerykańskiego prezydenta nie pokrywają się z niepokojem o losy planety, które wyrażał podczas swojej kampanii wyborczej.
Kumi Naidoo ostrzegł, że istnienie ludzkości na Ziemi jest „fundamentalnie zagrożone", powołując się na fakt, że każdego roku ponad 300 tysięcy ludzi umiera z powodów związanych z klimatem. Lider Greenpeace wyraził też swój głęboki zawód postawą amerykańskiego prezydenta mówiąc: - Podczas swojej kampanii wyborczej, w każdym przemówieniu mówił o zagrożeniu planety odnosząc się do zmian klimatu. Wszyscy myśleliśmy, że to do niego dotarło.
Barack Obama spotkał się wczoraj ze światowymi liderami w Singapurze, ale na spotkaniu uznano, że rozmowy o zmianach klimatycznych będą przełożone aż do konferencji w Kopenhadze, która odbędzie się w przyszłym miesiącu. Kumi Naidoo, który jest pierwszym afrykańskim liderem Greenpeace od 1971 roku, powiedział, że jest „dość zawiedziony" faktem, że Obama jeszcze ostatecznie nie powiedział, czy weźmie w niej udział.
BBC, KK
Barack Obama spotkał się wczoraj ze światowymi liderami w Singapurze, ale na spotkaniu uznano, że rozmowy o zmianach klimatycznych będą przełożone aż do konferencji w Kopenhadze, która odbędzie się w przyszłym miesiącu. Kumi Naidoo, który jest pierwszym afrykańskim liderem Greenpeace od 1971 roku, powiedział, że jest „dość zawiedziony" faktem, że Obama jeszcze ostatecznie nie powiedział, czy weźmie w niej udział.
BBC, KK