Rywal Merkel wycofuje się z polityki

Rywal Merkel wycofuje się z polityki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeden z czołowych polityków niemieckiej chadecji, premier krajowy Hesji Roland Koch nieoczekiwanie zapowiedział, że 31 sierpnia złoży urząd szefa rządu oraz mandat posła parlamentu krajowego. Ogłosił także, że nie zamierza ponownie ubiegać się o stanowisko przewodniczącego organizacji partyjnej w Hesji, a także nie będzie się starał o ponowny wybór na wiceprzewodniczącego CDU na konwencji partii w listopadzie. - Polityka jest fascynującą częścią życia, ale nie jest moim życiem - oświadczył.
Koch dodał, że chce zmiany dla Hesji, którą rządzi od 1999 roku. - To właściwa decyzja dla Hesji, dla mojej partii oraz dla mnie - zapewnił. Zasygnalizował, że zamierza powrócić do działalności adwokackiej. Z zawodu jest prawnikiem, specjalizującym się w prawie gospodarczym. Media informują, że następcą Kocha na stanowisku premiera krajowego będzie dotychczasowy minister spraw wewnętrznych Hesji Volker Bouffier. Według Kocha kanclerz Niemiec, szefowa CDU Angela Merkel wiedziała już od roku o jego zamiarach, niewiadomą była jedynie chwila ogłoszenia tej decyzji.

52-letni Roland Koch, pochodzący z Frankfurtu nad Menem, pełni funkcję premiera Hesji już trzecią kadencję. W styczniu 2008 roku kierowana przez niego koalicja chadecko-liberalna straciła większość w landtagu. W związku z tym, że szefowa SPD w landzie Andrea Ypsilanti nie zdołała utworzyć rządu z udziałem Zielonych i Lewicy, Koch pełnił obowiązki premiera przez rok - aż do nowych wyborów w styczniu 2009 roku, po których CDU i FDP odzyskały większość.

Koch ma opinię zatwardziałego konserwatysty. W 2006 roku wprowadził w Hesji opłaty za studia, a w czasie kampanii przed wyborami w 2008 roku wzywał do zaostrzenia walki z przestępczością wśród młodocianych imigrantów. Zarzucono mu wówczas ksenofobię, populizm, a jego kampanię porównano do haseł neonazistowskiej Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD). Premier Hesji popierał również szefową Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach w sporze o jej rolę w planowanej w Berlinie placówce muzealno-dokumentacyjnej poświęconej wysiedleniom Niemców. Zarzucał również Polsce politykę oszczerstw wobec Steinbach.

Media spekulowały, że Koch mógł być potencjalnym rywalem kanclerz Angeli Merkel. W minionych tygodniach wymieniano go jako następcę chorego ministra finansów Wolfganga Schaeuble. Naraził się na ostrą krytykę - również ze strony partyjnych kolegów - gdy zaproponował oszczędności budżetowe poprzez ograniczenie wydatków na oświatę oraz opiekę nad dziećmi. W wywiadzie dla tygodnika "Focus" nie wykluczył też podwyżki podatków wobec trudnej sytuacji finansowej państwa.

PAP, arb