BP spróbuje zatamować wyciek ropy cementem

BP spróbuje zatamować wyciek ropy cementem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władze federalne zezwoliły koncernowi BP PLC na podjęcie pierwszej próby zatamowania katastrofalnego wycieku ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej, powstałego po wybuchu na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia. Próba metodą "top kill" polega na wpompowaniu 50 000 baryłek mułu, który ma zatamować wyciek w rejonie głowicy przeciwerupcyjnej, a następnie zatkaniu uszkodzonego szybu cementem.
Metodę tę stosowano już wcześniej, ale nigdy na tak znacznej głębokości, jak w wypadku wycieku w zatoce - 1,5 km pod powierzchnią wody. Dlatego nie jest pewne, czy próba się powiedzie. Ropa wyciekająca od ponad miesiąca tworzy w Zatoce Meksykańskiej plamę, która powoduje spustoszenia ekologiczne. Dotarła już do wybrzeży stanu Luizjana, niszcząc miejscową faunę. Giną ptaki wodne, a władze zamykają kolejne tereny połowu ryb.

Walka z wyciekiem dotąd ograniczona była do prób rozcieńczania plamy ropy za pomocą dyspergentów rozpylanych z samolotów. Planuje się też wypalanie ropy. Tymczasem wychodzą na jaw kolejne rewelacje świadczące o zaniedbaniach BP - dzierżawcy platformy wiertniczej i szybu naftowego - oraz władz federalnych, które doprowadziły do katastrofy.

Członkowie Kongresu, którzy przesłuchiwali przedstawicieli BP, ujawnili, że testy przeprowadzane bezpośrednio przed wypadkiem 20 kwietnia wykazały, iż były "ostrzegawcze oznaki bardzo nienormalnych warunków" w szybie. Mimo to podjęto decyzję o kontynuowaniu prac wiertniczych, co było - jak przyznali sami przedstawiciele BP - "podstawowym błędem".

PAP, arb