Bin Laden napada na Busha

Bin Laden napada na Busha

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wypowiedzi wyemitowanej przez katarską telewizję Al-Dżazira Osama bin Laden zarzucił prezydentowi George'owi Bushowi "krucjatę", której nie wolno wspierać muzułmanom.
"Jest to wojna religijna" - oświadczył. "Jest oczywistym faktem, że Bush wysoko niesie krzyż. Ktokolwiek staje za Bushem, popełnia akt stanowiący zaparcie się islamu" - mówił bin Laden. Dodał, że Stany Zjednoczone i Izrael należy traktować jako jednego wroga. "Ci, którzy czynią rozróżnienie między Ameryką i Izraelem, są zdrajcami" - powiedział.
Była to już druga w ciągu jednego dnia emisja taśmy wideo z wypowiedziami bin Ladena w telewizji Al-Dżazira. Pierwsze fragmenty nadała ona kilka godzin wcześniej. Saudyjski terrorysta ostro zaatakował wówczas Organizację Narodów Zjednoczonych, nazywając ją "narzędziem zbrodni" przeciw muzułmanom. Jednocześnie oświadczył, iż ci przywódcy arabscy, którzy współpracują z ONZ, są "niewiernymi". "Narody Zjednoczone są narzędziem zbrodni. Czyż wiele naszych tragedii nie jest dziełem Narodów Zjednoczonych? Żaden muzułmanin w żadnym razie nie powinien się do nich zwracać" - powiedział bin Laden. "Ci, którzy głoszą, że są przywódcami arabskimi, i wciąż współpracują z Narodami Zjednoczonymi, są niewiernymi" - dodał.
Przedstawiciele władz USA nazwali telewizyjne wystąpienia bin Ladena "aktem rozpaczy". Zdaniem ludzi z otoczenia prezydenta George'a Busha, cytowanych przez telewizję CNN, oskarżenia, rzucane przez bin Ladena na ONZ i państwa arabskie, świadczą o tym, że saudyjski terrorysta znajduje się pod coraz większą presją.
IrP, pap