Sarah Palin chce zostać prezydentem?

Sarah Palin chce zostać prezydentem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sarah Palin, fot. Wikipedia 
Była republikańska kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin, idolka prawicy, przybyła w piątek do stanu Iowa, co wzbudziło spekulacje, że zamierza startować w wyborach prezydenta w 2012 r.
Sarah Palin weźmie udział w spotkaniu miejscowych działaczy Partii Republikańskiej (GOP) - uroczystej kolacji połączonej ze zbiórką funduszy na cele stronnictwa, w której będzie uczestniczyć ponad tysiąc osób.

Iowa jest stanem, w którym tradycyjnie odbywają się pierwsze prawybory w obu partiach (ściślej: tzw. caucuses, czyli lokalne zebrania partyjne), w czasie których wyłania się kandydatów do wyborów prezydenckich. Wynik prawyborów w Iowa często nadaje kierunek przebiegowi prawyborów w innych stanach i dlatego są one szczególnie ważne w  strategicznych kalkulacjach pretendentów do najwyższego urzędu, którzy przywiązują wielką wagę do zdobycia poparcia elektoratu w Iowa.

Herbaciani krytykują Obamę

Palin, nieformalna przywódczyni Tea Party, ma wielkie wpływy w  GOP, gdyż popierani przez nią kandydaci wygrali większość prawyborów przed tegorocznymi wyborami do Kongresu. Ich sukcesy, będące także sukcesami Palin, stwarzają jednak ogromny problem dla Republikanów. Tea Party to dość radykalny ruch, szczególnie zażarcie krytykujący prezydenta Baracka Obamę i domagający się drastycznych ograniczeń wydatków rządowych.

Stratedzy w GOP, m.in. Karl Rove, krytykują kandydatów "Partii Herbacianej", jak sensacyjna zwyciężczyni wtorkowych prawyborów do  Senatu w stanie Delaware Christine O'Donnell, poparta przez Palin i Tea Party. Uważa się, że ich ekstremalne stanowisko w wielu sprawach odstraszy niezależnych i centrowych wyborców i przyczyni się do wygranej Demokratów. Podobnie, ewentualny start Palin w wyścigu do nominacji prezydenckiej w wyborach w 2012 r. budzi popłoch w Partii Republikańskiej.

W wypadku Palin zastrzeżenia budzi też jej renoma jako polityka. Sarah Palin uchodzi za lidera z charyzmą, ale nieprzygotowanego do roli przywódcy supermocarstwa - jako kandydatka na wiceprezydenta w 2008 r. wykazała się ignorancją w sprawach międzynarodowych.

zew, PAP