- Nie mamy oficjalnej listy ofiar przekazanej nam przez policję niemiecką. Policja niemiecka ciągle ją weryfikuje. Wiemy, że w przynajmniej dwóch przypadkach będzie konieczna identyfikacja zwłok przez rodzinę - powiedział Bosacki. Rzecznik dodał, że konsulowie na miejscu w porozumieniu z rodzinami ofiar będą pomagać w transporcie ofiar do Złocieńca. Zapewnił też, że rodzinom poszkodowanych oraz tym, którzy stracili bliskich zapewniono opiekę psychologiczną.
Bliscy poszkodowanych w niedzielnym wypadku polskiego autokaru w Niemczech oczekiwani są w szpitalu w mieście Koenigs Wusterhausen niedaleko Berlina, gdzie utworzono dla nich centralny punkt informacyjny. Grupa ok. 40 osób, bliskich ofiar wypadku, wyjechała do Niemiec ze Złocieńca w woj. zachodniopomorskim.W szpitalu w Koenigs Wusterhausen dla rodzin ofiar udostępniono kantynę. Stamtąd będą mogli udać się do szpitali, gdzie przebywają ich bliscy, którzy ucierpieli w niedzielnym wypadku. Według policji w samym Koenigs Wusterhausen przebywają obecnie dwie osoby ranne. Pozostali zostali rozmieszczeni w 14 innych szpitalach w Berlinie i okolicach.
W niedzielnym wypadku polskiego autokaru zginęło 13 osób, a 29 zostało rannych.W wypadku, do którego doszło w niedzielę niedaleko Berlina, zginęło 13 osób, 29 zostało rannych. Natomiast siedem osób nie odniosło większych obrażeń.PAP, arb