Kolumbia i Peru zamknęły granice z Ekwadorem

Kolumbia i Peru zamknęły granice z Ekwadorem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kolumbia a wcześniej Peru zamknęły granice z Ekwadorem, gdzie wprowadzono stan wyjątkowy po buncie części policjantów i wojskowych niezadowolonych z uchwalonych przez parlament posunięć oszczędnościowych. W stolicy Ekwadoru - Quito panuje napięta i niejasna sytuacja a prezydent tego kraju Rafael Correa potępił "próbę zamachu stanu".
Bunt policjantów potępił też sekretarz generalny Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) Jose Miguel Insulza i prezydent Wenezueli Hugo Chavez. Insulza zaoferował umiarkowanie lewicowemu prezydentowi Ekwadoru "pełne wsparcie" o Chavez zwołał nadzwyczajne posiedzenie Unii Narodów Południowoamerykańskich (UNASUR), które ma odbyć się w Buenos Aires. Przedstawicielka USA w OPA Carmen Lomellin oświadczyła, że Stany Zjednoczone "potępiają wszelkie próby naruszania procesu demokratycznego i porządku konstytucyjnego w Ekwadorze". Administracja prezydenta USA Baracka Obamy zadeklarowała "pełne poparcie" dla prezydenta Correi.

Według napływających informacji zbuntowani policjanci wciąż otaczają budynek parlamentu w Quito a wojskowi port lotniczy w stolicy. Nieczynne jest też lotnisko w drugim co do wielkości mieście Ekwadoru - Guyaquil. Stan wyjątkowy został proklamowany bezpośrednio po tym, gdy uczestnicy buntu policji zajęli wczesnym popołudniem czasu miejscowego siedzibę ekwadorskiego parlamentu.

Uczestnicy buntu przeciwko uchwalonemu w środę przez Zgromadzenie Narodowe przedłużeniu w policji stażu wymaganego do uzyskania awansu oraz zniesieniu niektórych nagród pieniężnych "okupowali budynek Kongresu na znak protestu przeciwko nowej ustawie" - oświadczyła rzeczniczka Kongresu Julia Ortega.

PAP, arb