Irańskie władze zagroziły podjęciem kroków prawnych wobec handlarzy złotem na głównym bazarze w Teheranie, jeśli nie zakończą oni strajku przeciw planowanemu podatkowi obrotowemu - poinformowały lokalne media. Gazety cytują prokuratora generalnego Abbasa Dżafariego, który zapowiedział, że "władze sądownicze przeciwstawią się każdemu, kto zakłóci porządek publiczny, zamykając bazar".
Kupcy stanowią w Iranie wpływową grupę nacisku. W 1979 roku to m. in. właśnie protesty kupców przyczyniły się do wybuchu Rewolucji Islamskiej, która obaliła niepopularnego szacha. Od tego czasu są oni postrzegani jako konserwatywne zaplecze religijnych przywódców w Iranie.
Handlarze złotem rozpoczęli strajk we wrześniu w proteście przeciwko rządowemu planowi przywrócenia 3-procentowego podatku obrotowego. Zdaniem ekspertów dzięki ponownemu wprowadzeniu tego podatku zapanuje większa przejrzystość w dochodach sprzedawców.
Powrót dawnego podatku to element strategii irańskiego rządu, który chce zwiększyć dochody państwa, m.in. przez podnoszenie podatków. Gospodarka Iranu cierpi z powodu niższych niż dotąd wpływów ze sprzedaży ropy naftowej, z których państwo to uzyskiwało dotąd ok. 80 proc. dochodów. Nie bez wpływu na sytuację gospodarczą kraju pozostają też sankcje nałożone przez ONZ na Iran w związku z kontynuowaniem przez Teheran programu nuklearnego.PAP, arb