Sikorski zwracał uwagę, że Turcja, podobnie jak Polska, odnosi sukcesy gospodarcze, a w niedawnym referendum zdecydowała o zmianach konstytucyjnych, które jeszcze bardziej przybliżają ją do modelu europejskiego. - To dla nas ważny partner i tak jak inne prezydencje będziemy chcieli te negocjacje posunąć do przodu - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
Ankara prowadzi negocjacje z Brukselą od 2005 roku i od dłuższego czasu podkreśla, że jest zainteresowana wyłącznie pełnym członkostwem w UE. Rozmowy akcesyjne z Turcją postępują wyjątkowo wolno, gdyż wiele krajów, takich jak Niemcy, Francja, Austria czy Cypr, sprzeciwia się wstąpieniu Turcji do Unii. Według nich, kraj ten nie spełnia kryteriów członkostwa, takich jak wolność słowa, równouprawnienie kobiet i mężczyzn, ochrona mniejszości i wolność wyznania.
Paryż i Berlin opowiadają się zdecydowanie za "partnerstwem uprzywilejowanym" Turcji z UE. Ankara może z kolei liczyć na wsparcie Londynu i Sztokholmu.
pap, ps