Wybory w Czechach: socjaldemokraci i ludowcy zyskali

Wybory w Czechach: socjaldemokraci i ludowcy zyskali

Dodano:   /  Zmieniono: 
W przeprowadzonych w piątek i sobotę w Republice Czeskiej wyborach samorządowych najwięcej zyskali socjaldemokraci i nieobecni w Izbie Poselskiej ludowcy (chadecy). Skurczył się natomiast stan posiadania Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) premiera Petra Neczasa.
Według ogłoszonych w niedzielę pełnych wyników wyborów, ODS osiągnęła co prawda najlepszy wynik procentowy ze wszystkich partii politycznych, straciła jednak pierwsza pozycję w wielu dużych miastach, w tym w stolicy kraju.

Cztery lata temu ODS przejęła władzę w 21 spośród łącznie 23 miast statutarnych (tzn. dużych ośrodków miejskich, rządzonych na podstawie własnego statutu), a w Pradze zyskała poparcie ponad połowy głosujących. Obecnie większość utrzyma w ratuszach czterech z tych miast. W radach 13 dużych miast, w tym w drugim co do wielkości w kraju Brnie, największe frakcje utworzy Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD), a nie jak dotąd ODS. W wyborach do rady miejskiej Pragi dotychczasowy prymat odebrało ODS współtworzące z nią koalicje rządową ugrupowanie Tradycja Odpowiedzialność Prosperity 09 (TOP 09).

Premier Neczas powiedział, że wyniki wyborów odzwierciedlają wizerunek lokalnych polityków partii. - Nie chcę mówić o winie, jednak każdy bierze na siebie swoją odpowiedzialność polityczną - podkreślił. Z sukcesu cieszył się szef socjaldemokratów Bohuslav Sobotka. - W przeciwieństwie do ODS, która straciła trzy tysiące mandatów w radach lokalnych, CSSD ma więcej miejsc niż zyskała przed czterema laty. Zatem socjaldemokraci faktycznie stali się jedną z dwóch najsilniejszych partii w kraju w polityce lokalnej. A to się jeszcze nigdy od 1989 roku, gdy wznowiliśmy działalność CSSD, nie powiodło - zaznaczył.

O dużym sukcesie może mówić Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna - Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CSL), która w majowych wyborach do Izby Poselskiej nie zdołała przekroczyć pięcioprocentowego progu mandatowego. Obecnie do rad lokalnych wszystkich szczebli w całym państwie wprowadziła ponad 3,7 tys. swych przedstawicieli, czyli niewiele mniej niż CSSD (4,6 tys.) oraz ODS (5,1 tys.).

W Pradze wciąż nie jest jasne, czy wybieranym przez radę miejską burmistrzem zostanie kandydat TOP 09, były szef Narodowego Banku Czeskiego Zdeniek Tuma. TOP ma w 63-osobowej radzie 26 mandatów, natomiast ODS i CSSD łącznie bezwzględną większość 34 mandatów. Gdyby ugrupowania te doszły do porozumienia, burmistrzem mógłby zostać kandydat ODS, były prezes czeskiej Izby Lekarskiej Bohuslav Svoboda lub kandydat socjaldemokratów Jirzi Dienstbier junior, syn byłego czechosłowackiego ministra spraw zagranicznych.

Wraz z wyborami samorządowymi odbyła się również pierwsza tura wyborów jednej trzeciej składu Senatu - czyli 27 senatorów. Żaden z kandydatów nie otrzymał w tej turze niezbędnej do uzyskania mandatu bezwzględnej większości głosów i dlatego w przyszły piątek i sobotę odbędzie się druga tura, z dwoma kandydatami w każdym okręgu. CSSD wprowadziła do drugiej tury 22 swych kandydatów, a ODS tylko 19, co grozi jej utratą dotychczasowego prymatu w izbie wyższej.

Frekwencja okazała się wyższa niż w poprzednich wyborach samorządowych i senackich. W wyborach samorządowych udział wzięło 48,5 proc, uprawnionych, a w senackich 44,59 proc.

zew, PAP