Ze szpitala w bośniackim mieście Gorazde odesłano do domu pacjentów z powodu braku ogrzewania. W obawie przed epidemią z powodu wysokiego poziomu zanieczyszczenia wód władze zmusiły mieszkańców okolicznych wiosek do ewakuacji. W aspirującej do UE Chorwacji, najbogatszej wśród ubogich państw bałkańskich, powódź największe straty poczyniła w rolniczym regionie Metković, gdzie najbardziej ucierpiały uprawy warzyw i drzewa mandarynkowe. Z kolei w albańskim mieście Szkoder mieszkańcy mogli dotrzeć do swych domów jedynie łodziami.
Odpowiadając na apel Albanii o pomoc, NATO wysłało tureckie i greckie śmigłowce z pomocą żywnościową i pitną wodą. - Sytuacja jest trudna, bardzo trudna. Woda w jeziorze Szkoder podniosła się dwukrotnie i zalała nawet wioski w Czarnogórze - powiedział premier Albanii Sali Berisha.
PAP, arb