Inżynierowie z JAXA pracowali całą noc analizując dane z wybudowanej za 25 mld jenów sondy. Straciła ona kontakt z Ziemią w chwilę po rozpoczęciu wyhamowywania prędkości tuż przed wejściem na orbitę Wenus. JAXA udało się częściowo odzyskać kontakt z urządzeniem i wykryć usterkę.
Sonda miała badać atmosferę i powierzchnię Wenus przez dwa lata. Naukowcy mieli nadzieję, że uzyskają nowe informacje o procesach zachodzących w atmosferze i klimacie Wenus. Chcieli przekonać się m.in. czy w atmosferze tej planety dochodzi do wyładowań atmosferycznych i jaka jest szybkość wiatru. Ocenia się, że może on osiągać ponad 300 km/godz.
Ze względu na grubą warstwę chmur spowijających całą powierzchnię Wenus, jest ona niedostępna dla obserwacji przy pomocy teleskopów optycznych. Sonda Akatsuki miała badać też aktywność wulkaniczną na Wenus.
pap, ps