Telewizja CBC w swoich kanałach i CBC Radio przedstawiają obecnie reportaże poświęcone problemowi otyłości. W internecie lekarze zalecają częste, ale małe posiłki, codzienne śniadania, warzywa zamiast tłustych frytek i hamburgerów i zwracają uwagę na odpowiednią ilość jedzenia. Okazuje się bowiem, że w porównaniu z danymi sprzed 30 lat statystyczny Kanadyjczyk codziennie zjada o jeden posiłek więcej, gdyż zwiększyły się porcje podawanego jedzenia. Co ciekawe, owoce i warzywa częściej znajdują się w diecie dorosłych niż młodych ludzi.
Nie zapomniano też o informacjach o odpowiedniej długości snu. Bez wystarczająco długiego snu pojawiają się problemy z wagą, a 20 proc. Kanadyjczyków śpi za krótko. Z badania CBC wynika, że aż 60 proc. Kanadyjczyków czuje się ciągle zmęczonych.
Media zachęcają też do aktywności fizycznej. Stało się to powodem do kpin z autorytetów zdrowotnych. Z badania publikowanego przez CBC wynika bowiem, że Kanadyjczycy - zarówno dorośli jak i młodzi - zdają sobie sprawę, że nie mają wystarczającej aktywności fizycznej, tłumacząc to brakiem czasu, niechęcią do ćwiczeń i brakiem pieniędzy na fitness i sprzęt sportowy. Tymczasem Public Health Agency of Canada właśnie obniżyła zalecenia dotyczące niezbędnej aktywności fizycznej. Dotychczas młodzieży zalecano przynajmniej półtorej godziny ćwiczeń dziennie, a dorosłym - godzinę. Nowe rekomendacje zalecają tylko godzinę aktywności fizycznej dziennie dla dzieci, i tylko dwie i pół godziny tygodniowo dla dorosłych. Przyczyną jest dostosowanie się do standardów m.in. Światowej Organizacji Zdrowia. Ponadto - podobno - niższe normy mają sprawić, że zalegający przed telewizorami puszyści uznają, iż są w stanie zrealizować mniej ambitne cele.
PAP, arb